To będzie romans z Oscarem w tle. Brad Pitt oczarował kolejną piękność Hollywood. Fani dopatrują się jej podobieństwa do Angeliny Jolie
Na premierze filmu Blondynka na Festiwalu Filmowym w Wenecji była tylko jedna rzecz, o której wszyscy mówili – Brad Pitt! Wśród nagłówków dotyczących nieprzyjemnego rozwodu aktora i jego byłej żony Angeliny Jolie, Brad zrobił to, co robi najlepiej – oczarował wszystkich zgromadzonych na imprezie. Rozdawał czarujące uśmiechy, a fotoreporterzy mieli mnóstwo pracy. Do tego można było zaobserwować, że najwyraźniej kroi się nowy romans.
Brad Pitt wpadł w oko Anie de Armas
58-letni aktor, który pracował za kamerą jako producent historycznego dramatu psychologicznego o Marilyn Monroe, miał szeroki uśmiech i wyglądał bardzo szykownie w eleganckim czarnym smokingu, gdy przytulał się do odgrywającej główną rolę Any de Armas. Wyglądało na to, że duet dobrze się bawi, a aktorka, chwalona przez gwiazdora, aż zmieszana zakrywała usta. Po premierze filmu występ Any spotkał się z niesamowitą 14-minutową owacją na stojąco – znak, że gwiazda, która wcześniej była w związku z Benem Affleckiem, będzie miała dużo do powiedzenia na Oscarach 2023 roku.
Już tygodnie przed czerwonym dywanem w Wenecji w Hollywood krążyły plotki wokół natury związku Brada i Any, a znawcy branży ujawnili, że para była nierozłączna od czasu kręcenia filmu.
Recenzje filmu w Wenecji były świetne.
Chociaż mówi się, że Ana umawia się z dyrektorem biznesowym Paulem Boukadakisem, w Hollywood od dawna krążą pogłoski, że podkochuje się w Bradzie.
Wtajemniczony wyjaśnia, że iskry były wyraźnie widoczne, a nawet przyjaciele Any zauważyli chemię między parą. I kto mógłby ją winić, skoro Brad jest jednym z najgorętszych przystojniaków Hollywood? Para stała się bliskimi przyjaciółmi podczas wspólnej pracy. Można się założyć, że to nie będzie jedyny wspólny projekt Pitta i de Armas.
