Bożydar Iwanow ma poważne problemy ze zdrowiem. Od lat zmaga się z podstępną chorobą. "Musiałem zapłacić za swoje grzechy"
Bożydar Iwanow to jeden z najbardziej znanych sportowych dziennikarzy w kraju. Od lat komentował mecze na antenie stacji Polsat. Cieszył się uznaniem widzów, a jego charakterystyczny głos mocno kojarzył im się ze sportowymi sukcesami Polaków. W pewnym momencie jednak nagle zniknął z anteny bez żadnego wyjaśnienia. Jego nieobecność mocno zaniepokoiła widzów.
22.09.2022 | aktual.: 22.09.2022 13:02
W 2016 roku rozstał się z pracą i długo milczał na temat tego, co się z nim dzieje. Dopiero teraz, gdy nieco poukładał swoje sprawy prywatne, zdecydował się opowiedzieć, z jakimi problemami zmagał się przez ostatnie lata.
Mężczyzna od dawna walczy z poważną chorobą, która długo uniemożliwiała mu pracę. Kiedy po roku nieobecności wrócił przed kamery, stacja informowała, że ma poważne problemy zdrowotne, ale nie przekreślają oni jego kariery. Jak obecnie się czuje? Co mu dolega?
Bożydar Iwanow o walce z chorobą
50-letni Bożydar Iwanow długo nie dawał swoim fanom żadnych znaków i trudno było ocenić, czy jeszcze pojawi się na wizji. Jak się teraz okazało, jego nieobecność spowodowana była problemami ze zdrowiem. Komentator sportowy pojawił się na kanale Duży w Maluchu i udzielił wywiadu, w którym opowiedział o diagnozie i leczeniu. Zmaga się ze schorzeniem podobnym do depresji.
Ta choroba wiązała się z tym, że albo czułem się za dobrze, leciałem na dużych wysokościach, mało spałem, dużo imprezowałem, byłem aż nadaktywny, a potem miałem zjazd. Uważam też, że być może mój sposób życia był taki, że w pewnym momencie musiałem prawdopodobnie rachunek za swoje grzechy zapłacić – powiedział.
Przyznał, że nie potrafił zapanować nad emocjami i doszło do tego, że bał się komentować mecze:
Ta choroba wiążę się z tym, że trochę tracisz te wszystkie umiejętności posługiwania się tymi narzędziami co zwykle. Ja po prostu nie byłem w stanie napisać tekstu, miałem strach, żeby skomentować mecz, głowa mi nie pracowała.
Dziennikarz wyznał, że czuje się już znacznie lepiej, ale nadal jest w terapii, do której przez lata nie mógł się przekonać:
To choroba, z którą się cały czas zmagam. Cały czas jestem w leczeniu, jestem w terapii, do której też nie miałem nigdy przekonania - dodał.
W ostatnim czasie coraz więcej osób związanych z mediami i show-biznesem przyznaje się do problemów z depresją i korzystania z terapii. Temat problemów natury psychicznej przestał już być tabu wśród gwiazd.
