Boris Johnson po roku od ślubu urządził huczne wesele. Sukienka jego żony to dzieło szutki, za które zapłaciła grosze!
Boris Johnson jeszcze do niedawna był premierem Wielkiej Brytanii. Kilka tygodni temu oficjalnie podał się do dymisji po serii skandali z jego udziałem. Polityk nie raz podpadł Brytyjczykom. Najpierw zrobiło się głośno o hucznych imprezach, które organizował w swojej siedzibie na Downing Street w czasie trwania covidowych obostrzeń. Tuż przed jego rezygnacją ze stanowiska pojawiły się doniesienia o tym, że zatrudnił mężczyznę oskarżonego o przestępstwa na tle seksualnym. Spowodowało to rezygnację z pracy wielu wysokich rangą brytyjskich polityków, a także bunt w partii rządzącej. Obecnie w Wielkiej Brytanii trwają poszukiwania jego następcy.
01.08.2022 12:20
Boris Johnson postanowił natomiast zająć się życiem prywatnym. Znany jest on z tego, że niechętnie opowiada o tej sferze i unika wywiadów, w których opowiada o rodzinie. Wiadomo jednak, że w zeszłym roku został ojcem. Matką jego syna jest o 23 lata młodsza od niego żona.
Premier i pani Symonds z radością ogłaszają narodziny zdrowego chłopca, który urodził się tego ranka w londyńskim szpitalu. Zarówno matka, jak i dziecko mają się bardzo dobrze. Premier i pani Symonds chcieliby podziękować fantastycznemu zespołowi położniczemu NHS - informował rzecznik premiera.
Boris Johnson wyprawił huczne wesele. Zdjęcia
Boris Johnson i jego ukochana pobrali się w zeszłym roku zaledwie miesiąc po narodzinach syna. Ślub wzięli z dala od mediów w Katedrze Westminsterskiej pod koniec maja. Nie mogli wówczas zorganizować przyjęcia, o jakim marzyli. Jak donosiły Brytyjskie tabloidy towarzyszyło im zaledwie 30 osób. Teraz postanowili nadrobić ten czas. Obostrzenia przestały obowiązywać, a premier, który ustępuje ze stanowiska ma w końcu czas na życie prywatne.
Jak podaje Daily Mail na imprezie, którą zorganizowano w sobotę 30 lipca w Daylesford House w Cotswolds bawiło się od 150 do 200 gości. Posiadłość, w której zorganizowano wesele należy do miliardera, prezesa JCB Lorda Bamforda.
Podczas przyjęcia panna młoda miała na sobie zadziwiającą kreację, głównie ze względu na jej cenę. Wybrała jedwabną suknię Ruby od Savannah Miller, która jest warta około 20 tys. złotych. Jak donosi wspominany tabloid nie zdecydowała się jednak jej kupić, a jedynie wypożyczyć za 25 funtów, czyli około 140 złotych.
https://www.facebook.com/DailyMail/posts/8678700318856306
W zeszłym roku panna młoda postawiła na zupełnie inną kreację. Maiła na sobie suknię w rustykalnym stylu od Christosa Costarellosa. Na zdjęciach widać, że zabawa była udana.
Parze młodej po raz kolejny pozostaje życzyć wszystkiego dobrego.
