Nowe doniesienia ws. Bogumiły Wander. Słowa męża legendy telewizji łamią serce. Co się z nią dzieje?
Bogumiła Wander urodziła się w 1943 roku w Kaliszu. Ukończyła studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego. Zadebiutowała w telewizji w latach 60. Swoje pierwsze kroki stawiała w łódzkim oddziale Telewizji Polskiej. Jednak na długo nie zagrzała tam miejsca. Szybko dostrzeżono w niej ogromny talent i potencjał, dzięki czemu została przeniesiona na główną antenę – do TVP1 i TVP2, gdzie była spikerką w programach emitowanych na żywo. Swoją karierę zakończyła w 2002 roku.
27.11.2021 | aktual.: 27.11.2021 15:59
Po przerwie trwającej ponad dekadę 78-latka udzieliła wywiadu. Bogumiła trzy lata temu opowiedziała w nim, że bardzo tęskni za pracą. Przyznała, że mogłaby jeszcze przez chwilę występować przed widzami. Żałuje swojej decyzji o odejściu?
Bardzo tęsknię za telewizją, oglądam bez przerwy, na okrągło, jak tylko mogę. To moje życie przecież, od młodych lat, przez wiele lat. Odeszłam na własne życzenie, może za szybko, tak mi się wydaje, bo mogłam przecież jeszcze dalej pracować – mówiła w "Super Expressie".
Dziennikarka w wolnym czasie ułożyła swoje życie prywatne. W 1970 roku wzięła ślub ze Zbigniewem Żołędziowskim. Owocem ich miłości jest syn Marek. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Wander po rozwodzie bardzo długo szukała tego jedynego. W 2005 wyszła za mąż za pierwszego Polaka, który dwukrotnie samotnie opłynął kulę ziemską – Krzysztofa Baranowskiego.
Stan zdrowia Bogumiły Wander. Nowe doniesienia
Bogumiła Wander zmaga się z zanikiem pamięci. Kilka lat temu stwierdzono u niej Alzheimera. Stan był na tyle poważny, że kobieta musiała zostać przewieziona do ośrodka, w którym zajęli się nią specjaliści. Jej mąż był zmuszony do sprzedaży mieszkania, aby opłacić pobyt żony w klinice. Kiedy mógł, odwiedzał ją, jednak pandemia koronawirusa znacząco to utrudniła:
Rozmawiam z dyrektorem ośrodka i jestem na bieżąco informowany o stanie zdrowia Bogusi. Dostaję regularnie też jej zdjęcia. U żony wszystko w porządku – wyznał w rozmowie z Faktem.
Baranowski wyznał na łamach Dobrego Tygodnia, że żona go nie poznaje. Mężczyzna jednak nie poddaje się:
Obecnie Bogusia żyje w innym świecie i nie ma nawet świadomości, że była wielką gwiazdą. Nie poznaje mnie. Oddałbym wszystko, by mnie pamiętała.
83-latek postanowił, że po nowym roku wypłynie w rejs. Zadedykuje go swojej żonie, która jest fanką żeglarstwa. Znajomi dziennikarza nie ukrywają, że to będzie dla niego odskocznia od codziennych problemów:
Ten rejs to świetny pomysł. Pozwoli Krzysiowi oczyścić głowę i powspominać najszczęśliwsze chwile w ich życiu - wyznała osoba z bliskiego otoczenia Krzysztofa.
Trzymamy kciuki, by tak się stało.
