Grzegorz Krychowiak przekazał informację o śmierci lekarza sportowego. Popełnił samobójstwo przez COVID-19
Koronawirus zbiera coraz większe żniwo. Według oficjalnych statystyk walkę z COVID-19 przegrało już ponad 68 tysięcy ludzi na świecie, w tym 94 osoby w Polsce i ponad 7 500 we Francji. Wśród zakażonych SARS-CoV-2 nie brakuje postaci związanych ze światem polityki, rozrywki czy sportu.
Na służbie zdrowia ciąży dzisiaj ogromna odpowiedzialność. Nie wszyscy tę presję wytrzymują. Właśnie media obiegła wiadomość o samobójczej śmierci jednego z najbardziej szanowanych lekarzy w świecie sportu.
Doktor Bernard Gonzalez popełnił samobójstwo
Francuskie media w niedzielę wieczorem przekazały smutne wieści. 60-letni doktor Bernard Gonzalez, którzy przez 23 lata pracował w klubie Stade de Reims, odebrał sobie życie. Drastyczną decyzję podjął po tym, jak dowiedział się, że jest zarażony koronawirusem. Według informacji L'Equipe zostawił list, w którym pożegnał się z bliskimi i wyjawił, że nie ma siły na walkę z wirusem z Whuan.
Informację o samobójstwie Bernarda Gonzaleza potwierdził Arnaud Robinet, radny miasta Remis w północno-wschodniej części Francji.
Pośrednio jest ofiarą COVID-19. Otrzymał pozytywny test. Wiem, że zostawił list pożegnalny, w którym wyjaśnił swój krok, ale nie znam jego treści – przyznał w rozmwoie z dziennikiem L'equipe.
Tragiczną wiadomość skomentował także prezes klubu Stade de Reims – sześciokrotnego mistrza Francji – Jean-Pierre Caillot:
Jestem oszołomiony. Ta pandemia dotyka klub, uderzając prosto w serce. To wielka osobowość. Przez ponad 20 lat realizował swoją misję z pasją, profesjonalizmem, a nawet bezinteresownością. W najtrudniejszych okresach klubu działał dobrowolnie. Był lekarzem z zamiłowania, artystą w swoim fachu. Dziś wszystkie moje myśli są przy jego rodzinie. Dziś uderzył nas dramat.
Dla trenera Stade de Reims wiadomość o samobójstwie doktora Bernarda Gonzaleza jest wielkim szokiem.
Bardzo trudno jest mi o tym mówić. Jestem w szoku. Nie mogę o tym rozmawiać – przyznał David Guion.
Piłkarze, którzy są lub byli związani ze Stade de Reims opublikowali posty pożegnalne. Gaetan Charbonnier, były napastnik francuskiego klubu, wyraził swój smutek na Twitterze. Napisał tylko trzy słowa: "nie mam słów"
Post o śmierci doktora udostępnił na swoim profilu Grzegorz Krychowiak, który w Stade de Reims występował w latach 2012-2014.
