Jaką matką jest Beata Tadla? Syn gwiazdy zdradził mnóstwo zalet i jedną wadę

Beata Tadla od kilku lat tworzy zgrany związek z Jarosławem Kretem. Wcześniej jednak dziennikarka była żoną Radosława Kietlińskiego, obecnego szefa informacji kanału Polsat News. Owocem ich miłości jest syn Jan. Dzisiaj pociecha Beaty ma już 15 lat. Jak wyglądają ich relacje? czy Jaś przechodzi okres buntu a dziennikarka jest surową mamą?

Karolina Stęclik

14 kwietnia 2016, 10:42

W rozmowie z Na żywo gwiazda opowiedziała, jak wyglądają ich relacje. Okazuje się, że w ich życiu nie brakowało zgrzytów. Prezenterka ciągle upominała syna, by ten wcześniej kładł się spać i ograniczył korzystanie ze sprzętów elektronicznych.

Przesadza. Jestem podłączony do Facebooka, bo lubię mieć kontakt ze znajomymi. Telefon służy mi do tego, a nie do gier. Internet potrzebny jest do zdobywania wiedzy - odpowiadał Jasiek.

Beata jednak nie należy do grona rodziców, którzy oczekują od swoich pociech samych piątek w szkolnym dzienniku.

Nie musi być kujonem i prymusem. Ma mocno ugruntowaną bazę własnych poglądów, akceptuje ludzi i to jest w nim piękne. Nie jestem mamą kontrolującą zeszyty, dociekającą minuta po minucie, co robił i z kim był. Sam o wszystkim lub prawie wszystkim mi opowiada. - mówi z dumą dziennikarka.

Czy gwiazda chciałaby, aby syn poszedł w jej ślady?

Zaplanowałem sobie takie życie, aby było w nim fajnie. Staram się żyć chwilą, a co będę robił, jeszcze nie wiem. Nie od razu muszę być Donaldem Trumpem. Mam na razie skromniejsze marzenia.

Jasiek dodał też, że kocha swoją mamę, jednak jest pewna rzecz, która go w niej irytuje.

Chciałby, żeby pozostała taka otwarta, jak jest i ufała mi, że nie biorę narkotyków, nie palę, nie piję. Ona naprawdę jest bardzo kochana, tylko nie lubię jak wchodzi do pokoju bez pytania.

Wygląda na to, że Beatę i Jana łączy zdrowa relacja, dokładnie taka, jaka powinna wytworzyć się między matką a synem :)