Beata Tadla była o krok od porzucenia "Tańca z Gwiazdami": "Chciałam zrezygnować po pierwszym tańcu"
Już za kilka dni dowiemy się kto wygrał 8 edycję Tańca z Gwiazdami. Okazuje się, że jedna z faworytek - Beata Tadla - myślała nad porzuceniem show już w pierwszym odcinku. Teraz będzie walczyła o Kryształową Kulę z Janem Klimentem u boku. Ich przeciwnikami będą Kasia Dziurska i Tomasz Barański, którzy od początku depczą parze po piętach. Dlaczego Beata zamierzała zrezygnować z programu? Wszystko przez jej byłego partnera, Jarosława Kreta.
09.05.2018 | aktual.: 09.05.2018 14:24
Tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu tanecznego hitu Jarosław w nieelegancki sposób rozstał się z Tadlą, wywołując skandal jakiego polski show-biznes od dawna nie widział. Beata dowiedziała się o wszystkim od jednego z dziennikarzy podczas wiosennej ramówki Polsatu. W efekcie gwiazda przepłakała cały wieczór, a następnego dnia pisały o tym wszystkie kolorowe media. To właśnie z powodu tego niechcianego zainteresowania dziennikarka planowała rozstać się z show już po pierwszym tańcu:
Chciałam zrezygnować po pierwszym tańcu w programie. Nie chciałam być oceniania przez pryzmat moich osobistych doświadczeń. Z drugiej strony taki ruch byłby krzywdzący dla Janka, który od samego początku był dla mnie wsparciem i źródłem tanecznych inspiracji. Nie spodziewałam się, że taniec może wywoływać wśród widzów takie emocje, a czytam o nich w listach, które otrzymałam. Były tam i radość i wzruszenie i łzy. Prócz wyrazów wsparcia i sympatii to właśnie ten fakt jest dla mnie największą nagrodą za udział w programie - wyjawiła
Pozostaje tylko cieszyć się, że taniec okazał się być doskonałym lekarstwem na złamane serce i rozżalenie po rozstaniu.
Trzymacie kciuki za Beatę i Janka?
