Beata Kozidrak boi się o swój dom w Hiszpanii. Nie zgadniecie, kto ruszył jej z pomocą

Beata Kozidrak to bez wątpienia jedna z najbardziej popularnych piosenkarek w Polsce. Na swoim koncie ma wiele hitów, które do dziś grane są na koncertach i śpiewane przez fanów. Jak każda gwiazda, również Beata chce mieć miejsce, gdzie będzie mogła poczuć się anonimowo i odpocząć od sławy.

Beata Kozidrak w 2008 roku, wraz ze swoim byłym mężem Andrzejem Pietrasem zakupili dom w Hiszpanii, który miał im służyć jako miejsce wypoczynku i relaksu.

Para po ponad 30 latach rozwiodła się, a willa w słonecznej Hiszpanii, stała się kością niezgody między nimi. W końcu po wielu sporach postanowili przepisać dom córkom. I choć nie są już jego właścicielami, to nadal nim się opiekują.

W Hiszpanii obowiązuje prawo, w którym osoba, która nielegalnie zajmie mieszkanie i nie zostanie to zgłoszone w przeciągu 48 godzin, może bezkarnie mieszkać w nim sobie do momentu, aż nie otrzyma wyroku sądu. To może potrwać nawet wiele miesięcy. Dlatego osoby, które są zainteresowane letnimi domami, które stoją puste przez kilka miesięcy, włamują się do nich i nim ktokolwiek to odkryje, potrafią rozgościć się w nich na długo.

Beata Kozidrak martwi się z tego powodu o wille w Marbelli, którą mogą zainteresować się oszuści.  Dlatego nie wahała się poprosić o pomoc byłego męża. Choć już siedem lat nie są małżeństwem, to szybko doszli do porozumienia. Chcą zadbać o monitoring terenu i lepszy system alarmowy. Jak się okazuje, para jest w bardzo dobrych relacjach mimo rozwodu.