Basia Kurdej-Szatan przewietrzyła szafę. Pokazała, co przekazała potrzebującym, a potem usunęła zdjęcie

Basia Kurdej-Szatan ma ostatnio gorący czas. Razem z mężem Rafałem Szatanem kupili apartament w Warszawie i liczyli, że uda im się spędzić w nim święta. Niestety, nie ma na to szans, co aktrka zdradziła w jednym z wywiadów:

Barbara Kurdej-Szatan

Elwira Szczepańska

18 grudnia 2020, 21:20

Przez koronawirusa wszystko się poprzesuwało, bo strasznie długo czeka się teraz na materiały. Mieliśmy się wprowadzić na święta, ale się nie uda – wyznała w rozmowie z Super Expressem.

W tej samej rozmowie wyznała, że chociaż jej mąż trzyma rękę na pulsie i nadzoruje remont, do mieszkania wprowadzą się najwcześniej w marcu. Do tego Henryk zaczął ząbkować. Jednak pełna energii aktorka zakasała rękawy i już dom, w którym obecnie mieszka z rodziną, jest gotowy na święta. Jest pełen ozdób, a w salonie stanęła imponujących rozmiarów choinka. Drzewko ozdobione jest białymi, niebieskimi i srebrnymi bombkami.

Basia zabrała się też za gruntowne porządki.

Barbara Kurdej-Sztan przewietrzyła szafę. Mamy zdjęcia

Barbara Kurdej-Sztan postanowiła zabrać się za wietrzenie szafy. Być może atmosfera świąt na nią wpłynęła, albo to, że gdzieś z tyłu głowy ma, że już stosunkowo niedługo będzie się pakować i przeprowadzać do nowego mieszkania. W każdym razie zrobiła niezłą selekcję. Torby z ubraniami sfotografowała, a zdjęcie z tym, co oddała potrzebującym, zamieściła w sieci.

Pamiętajcie, że dookoła was na pewno jest mnóstwo potrzebujących osób, którym brakuje rzeczy na zimę. Zróbcie przewietrzenie szafy, może znajdzie się coś ciepłego do oddania. Jeśli nie wiecie, gdzie oddać rzeczy, jest mnóstwo miejsc, takich jak domy samotnej matki, domy dziecka, ale można np. spytać Pani w pobliskim sklepie, może będzie wiedzieć? W końcu przychodzi tam mnóstwo osób. Poszukajcie i pomóżcie. Na pewno potrzebujące osoby są bliżej, niż podejrzewacie - napisała.

Barbara Kurdej-Szatan - porządki w szafie

Jednak zaraz potem usunęła kadr, na którym widzimy imponującą ilość ubrań spakowanych w foliowe worki. Nie wiadomo, jaka była jej motywacja. Być może uznała, że wystarczająco zachęciła fanów do pomocy?