Barbara Kurdej-Szatan pochwaliła się wyprawką dla dziecka, ale zapomniała co do czego służy: "Mój mózg ciążowy już nie działa najlepiej"

Barbara Kurdej-Szatan termin porodu miała wyznaczony na 11 września. Aktorka przeczuwała, że urodzi wcześniej, co zdradziła w Super Expressie:

Barbara Kurdej-Szatan - wyprawka

Elwira Szczepańska

18 września 2020, 21:20

Mam termin na połowę września, ale mam poczucie, że to się wydarzy wcześniej. Tak czuję!

Chociaż termin minął w zeszłym tygodniu, gwiazda wciąż nie została mamą. Na pytania o to, czy chłopiec jest już na świecie, z uśmiechem nie ukrywa żalu do innych gwiazd. Wyszło dosyć zabawnie:

A daj spokój. Tyle znajomych było w ciąży. Mam wrażenie, że wszystkie urodziły, tylko nie ja — śmieje się Kurdej-Szatan w rozmowie z Super Expressem.

Basia, oczekując maluszka, pochwaliła się w sieci wyprawką. Nie do końca jednak ogarniała, co do czego służy.

Barbara Kurdej-Szatan pochwaliła się wyprawką

Basia i Rafał urządzili już kącik dla Henia w swojej sypialni. Całość utrzymana jest w jasnych przyjemnych kolorach. Wielofunkcyjne łóżeczko dostawka i jego zawartość, którą zapewnili synkowi, robi wrażenie. Barbara pochwaliła się wszystkim w relacji na Isntagramie.

Są poduszki, poduszeczki, kocyki, kołderki i otulacze, a także przeróżne zabawki i gryzaczki. Aktorka przy niektórych akcesoriach wahała się, do czego służą.

Mój mózg ciążowy już nie działa najlepiej. To jest chyba do fotelika do samochodu, żeby główka nie latała - mówiła.

Zachwycała się także tym, że na rynku jest wiele świetnych firm, które produkują akcesoria dla dzieci. Rzeczy są przydatne i funkcjonalne. Mają ciekawy design, są wykonane ze świetnych materiałów i tkanin.

Tyle jest cudownych firm... To jest do... do fotelika, chyba - zastanawiała się oglądając poduszeczki.

Wśród zakupów Basi i Rafała jest mata dla dzieci, poduszeczka pozycjonująca, wanienka, chusta do noszenia oraz przeróżne ubranka. Teraz tylko pozostaje czekać na Henia.