Basia Kurdej-Szatan o chrzcie syna: "Nie wiem, czy mam ochotę rozmawiać na ten temat". Poruszyła temat wiary w jej rodzinie

Barbara Kurdej-Szatan to jedna z najbardziej znanych osobowości telewizyjnych w Polsce. Laureatka trzech Telekamer dla najlepszej aktorki oraz Złotej Telekamery za swoje osiągnięcia. Znana jest między innymi z roli Joanny Chodakowskiej w serialu M jak miłość. Była także gospodynią programów rozrywkowych Kocham cię, Polsko, The Voice of Poland, The Voice Kids oraz Dance Dance Dance.

Barbara Kurdej-Szatan o komunii córki i chrzcie syna

Weronika

3 czerwca 2022, 12:00

Kurdej-Szatan przez wiele lat była również twarzą sieci komórkowej Play. Firma zrezygnowała jednak z dalszej współpracy po głośnej aferze z jej udziałem, związanej z wulgarną wypowiedzią aktorki na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, opublikowanej w listopadzie zeszłego roku.

Barbara Kurdej-Szatan o komunii córki i chrzcie syna

Niedawno miała miejsce komunia córki Basi Kurdej-Szatan. W sieci pojawiło się mnóstwo zdjęć z uroczystości, która odbyła się z wielką pompą. Kadry fotografii przedstawiają szczęśliwą rodzinę, a w oczach rodziców przystępującej do komunii Hani widać wzruszenie i dumę. Basia Kurdej-Szatan wybrała na uroczystość jasny komplet w odcieniu pastelowej żółci, natomiast jej mąż - modny garnitur w kratę.

Tak ważne wydarzenie w życiu dziecka z pewnością wywołuje duże podekscytowanie rodziców. Reporterka Jastrząb Post zapytała gwiazdę, kto był bardziej zestresowany – ona czy jej córeczka?

Myślę, że Hania. Dla niej był to ważny dzień, ważny moment.

Czy gwiazda zdecyduje się ochrzcić syna?

Chcielibyśmy ochrzcić Henia, ale jeszcze to się nie wydarzyło. To jest tak, że temat wiary jest kontrowersyjny w naszym kraju i nie wiem, czy mam ochotę na ten temat rozmawiać.

Basia uważa, że w naszym kraju powinno być więcej tolerancji, szczególnie w kwestii wiary:

Ważne jest bardzo w naszym kraju, abyśmy się wszyscy bardzo szanowali. Ja pochodzę z rodziny, która nawzajem szanuje swoje stanowisko, swoje poglądy i to, czy ktoś jest wierzący, czy nie. Moi dziadkowie, moja babcia była bardzo wierząca, a jej mąż, mój dziadek, był niewierzący. To była dla mnie najpiękniejsza miłość, jaką widziałam. To był dla mnie autorytet miłości, autorytet pary. Nie było żadnego problemu jeżeli chodzi o rozmowy między nimi na ten temat. Jak zmarła babcia, to dziadek zorganizował jej pogrzeb religijny. Jak zmarł dziadek, miał już pogrzeb świecki. To jest wszystko kwestia szacunku do siebie nawzajem. Również w naszym kraju.

Cała rozmowa poniżej.