Barbara Kurdej Szatan po luksusowym zabiegu w prywatnej klinice. Makijażystki nie będą już narzekać
Barbara Kurdej-Szatan zdecydowała się na zabieg, dzięki któremu pozbyła się pewnej wady. Aktorka męczyła się z tym od wielu lat. Jak zmieniło się jej życie?
18.08.2023 07:00
Barbara Kurdej-Szatan miała wadę wzroku
Aktorka od lat miała wadę wzroku, a dokładniej męczyła się z krótkowzrocznością. Przez to musiała nosić okulary i soczewki, żeby cokolwiek zobaczyć. A nie było to dla niej komfortowe.
Okulary zaczęłam nosić w liceum, a od studiów, czyli prawie od 20 lat nosiłam soczewki. Często było to kłopotliwe, np. przeszkadzało w mojej pracy, rano budziłam się z zamazanym obrazem, co mnie niesamowicie denerwowało, dlatego nosiłam te soczewki od wstania aż do pójścia spać, czasem zapominając zdjąć… Tyle lat, aż do teraz - napisała Barbara Kurdej-Szatan na Instagramie.
Zdecydowała się rozprawić z tym problemem raz na zawsze i wybrała się do prywatnej kliniki, by przeprowadzić laserowy zabieg korekty. Ostatni raz założyła okulary. W takim wydaniu już jej nie zobaczymy.
Luksusowy zabieg Barbary Kurdej-Szatan
Gwiazda udała się do prywatnej kliniki i przeszła szereg badań, który pozwolił wybrać najlepszą dla niej metodę korekty. Basia relacjonowała zabieg i opowiadała o tym, jak się czuje.
Mój komfort życia zmienił się o 180 stopni. Jestem kilka dni po zabiegu laserowej korekcji wzroku w klinice, którą mi polecaliście. Czuję się bardzo dobrze, widzę świetnie - powiedziała.
Barbara Kurdej-Szatan dodała, że wreszcie makijażystki nie będą na nią narzekać, ponieważ nie każdy kosmetyk może być użyty w okolicach oczu, gdy nosi się soczewki kontaktowe.
A jak wygląda cena zabiegu? Trzeba wydać niemało, żeby poprawić widzenie. Sam zabieg, na który zdecydowała się aktorka to koszt niemal 15 tysięcy złotych. Do tego dochodzą badania, wizyty kontrolne po zabiegu, ewentualne dopłaty ze względów medycznych. Na szczęście gwiazda realizowała zabieg w ramach współpracy, więc nie musiała sięgać głęboko do portfela.
Mieliście podobny zabieg, a może nadal o nim marzycie?
