Arkadiusz Milik tłumaczy swoją nieskuteczność na EURO 2016. Bije się w piersi?
EURO 2016 wkracza właśnie w decydującą fazę. Poznaliśmy wszystkich ćwierćfinalistów i wiemy już, które drużyny spotkają się ze sobą na tym etapie rozgrywek. Polska zagra z Portugalią, a początek meczu to godzina 21 we wtorek 30 czerwca. Nasi rywale nie mają jednak chyba dobrego zdania o piłkarzach Adama Nawałki.
28.06.2016 20:39
Zobacz także
Tymczasem nie każdy zawodnik reprezentacji Polski zachwyca tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Arkadiusz Milik zdobył co prawda jedną bramkę, ale to wszystko, na co go było stać. Nie tylko eksperci, ale i kibice są zaniepokojeni. Sam Milik próbował się z tego wytłumaczyć.
Miałem już parę urazów kostki, czym więcej urazów, tym krócej trzeba je leczyć. Powoli schodzi obrzęk, zmniejsza się ból. Cieszę się, że dochodzę do sytuacji, ale brakuje spokoju. Mam nadzieję, że trafię do siatki w meczu z Portugalią - mówił na konferencji prasowej
Z kolei swoją radość ze starcia z Portugalią wyraził Bartosz Kapustka.
Cieszymy się, że możemy zagrać z Portugalią. Tam gra dużo zawodników o wielkich umiejętnościach. My jednak udowodniliśmy, że potrafimy grać jeden za drugiego i myślę, że w kolejnym spotkaniu pokażemy to ponownie - mówił
O tym, czy odniesiemy zwycięstwo w spotkaniu z Portugalią przekonamy się już w czwartek.
