Poruszający wywiad z Królikowskim. Opowiedział o życiu po śmierci ojca: "Zostało dużo spraw, którymi trzeba się zająć"

Ten rok nie najlepiej rozpoczął się dla rodziny Królikowskich. Małgorzata Ostrowska-Królikowska pod koniec lutego pożegnała ukochanego męża, tym samym Antek Królikowski stracił ojca. Paweł Królikowski zmarł, przegrywając walkę z poważną chorobą. W trudnym czasie rodzina stara trzymać się razem i wspierać siebie nawzajem.

Antek Królikowski

Marta Borkowska

22 czerwca 2020, 12:05

Po śmierci taty Antek postanowił wrócić do rodzinnego domu. Przejął obowiązki ojca i w roli głowy rodziny sprawdza się doskonale. Dowodem mogą być słowa jego mamy, która w rozmowie z Dzień Dobry TVN mówiła:

Antek bardzo mi pomaga i stoi na wysokości zadania.

Antek Królikowski o żałobie po stracie ojca

Okres żałoby zbiegł się z pandemią koronawirusa i przymusową izolacją Polaków. Ta sytuacja sprawiła, że młody Królikowski mógł ją przeżywać w spokoju, nie będąc na świeczniku innych.

Faktycznie nikt nam nie przeszkadzał i nasza żałoba została w pełni uszanowana. Ale nie miałem poczucia, że mieliśmy lżej. W tym smutnym czasie staraliśmy się znajdować w sobie pokłady uśmiechu, przeżywać żałobę w godny sposób.

Aktor bardzo szybko zrozumiał, że to on teraz powinien zastąpić ojca i wejść w jego rolę.

Szybko zrozumiałem, że w sytuacji, kiedy ma się tak dużą rodzinę, trzeba działać. Ja, jako ten najstarszy, nie miałem innego wyjścia. Znalazłem się w nowych okolicznościach, w których nigdy wcześniej nie byłem, bo nie musiałem być. Nagle okazało się, że muszę stanąć na wysokości zadania. Zostało dużo spraw i tematów, którymi trzeba się zająć.

Paweł Królikowski od czterech lat organizował Festiwal Kultury i Piosenki Polskiej i Czeskiej w Kudowie-Zdroju. Jego syn postanowił, że będzie kontynuował dzieło, dlatego zajął się przygotowywaniem kolejnej edycji. Ma również małą niespodziankę.

Bardzo chciałem, aby w tym roku też się odbył - i się odbędzie - wyznał dumny w Party. Chcę pokazać kilka filmów, w ktorych tata występował. (...) Odbędzie się także koncert poświęcony tacie.

Antek opowiedział także o wielkiej pasji Pawła. Okazuje się, że często lubił zaskakiwać swoją rodzinę. Kiedyś, po przyjeździe do domu, Antoni odkrył w garażu fiata.

Kiedy przyjechałem do domu w Kudowie-Zdroju, odkryłem tego fiata, ale na tym nie koniec! Jeszcze jeden trzymany jest garażu w naszym domu w Zalesiu, a inny stoi podobno u jakiegoś mechanika. Muszę się nimi zająć, załatwić ubezpieczenia, zadbać o wszystkie dokumenty. Wiem, że tych maluchów na pewno nigdy nie sprzedam.

Rodzice zawsze wspierali swojego syna w jego wyborach. Wie, że może liczyć na wsparcie mamy, ale tata również zawsze mu pomagał.

Na pewno za każdym sukcesem naszej rodziny stoi mama. Ale w takim samym stopniu stał za nimi tata, dopóki z nami był. Tak jak ostatnio, w wywiadzie mówiła moja mama, my wciąż czujemy, że jego duch jest wśród nas, i staramy się żyć tak, jakby tata tu był, jakby śledził nasze poczynania. Chcielibyśmy, żeby był zadowolony, z tego co robimy, i z tego, jak żyjemy.

Odejście Pawła tylko umocniło więzi rodzinne. Wszyscy starają się pielęgnować swoje relacje.

Odejście taty pokazało, że jak trzeba, to wszyscy potrafią stanąć na wysokości zadania. Cieszę się, że to się nie rozpadło, bo w rodzinach i tak bywa. Staramy się pielęgnować nasze relacje. I zobaczymy, co będzie dalej.

Aktor jest niezwykle dumny ze swojej rodziny.