Anna-Maria Sieklucka o partnerze i związku. To dlatego tak rzadko o nim opowiada [WIDEO]
Anna-Maria Sieklucka ma za sobą pełen sukcesów rok. Dzięki roli w ekranizacji bestsellera Blanki Lipińskiej wypłynęła na szerokie wody show-biznesu. Upomniały się o nią zagraniczne media. Sporo miejsca poświęciły jej najpoczytniejsze tytuły, w tym Oprah Mag czy People. Polka ma swoje 5 minut i to od niej zależy, jak je wykorzysta.
06.01.2021 07:40
Kariera Anny-Marii kwitnie, podobnie jak jej życie prywatne. Aktorka od kilku lat jest w szczęśliwym związku. O swoim partnerze mówi niechętnie. Nie wiadomo, kim jest i czym się zajmuje. Tylko raz opublikowała ich wspólne zdjęcie, które odbiło się szerokim echem w mediach.
Anna-Maria Sieklucka o związku. Dlaczego tak rzadko mówi o partnerze?
Dlaczego Sieklucka tak ostrożnie dawkuje informacje na temat swojego ukochanego? O tym opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post:
Ja prywatnie wyznaję taką zasadę, że miłość jest tylko dla dwojga ludzi. Jestem jako szczęśliwa i spełniona kobieta. Nie potrzebuję o tym krzyczeć na prawo i lewo. To uczucie, które w sobie mam jest dla mnie i mojego partnera. Nie będę dzielić się tą sferą, która jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla tych dwóch dusz, które się połączyły. Chciałabym to tak pozostawić.
Aktorka zdaje sobie sprawę, że uchylając rąbka tajemnicy, musiałaby pokazywać coraz więcej, a nie to jest jej celem:
Wiem, że jeżeli wyszłabym poza i mówiła o tym na prawo i lewo, i pokazywała, jak to jestem szczęśliwa, albo nieszczęśliwa, to ludzie chcieliby więcej. Jak już dasz palec, to chcą całą rękę. Nie chcę, żeby ludzie dotknęli tej sfery mojego życia. Tak jak chronię swoje życie rodzinne. To pozostanie do końca moich dni. To się nigdy nie zmieni. Przynajmniej nie chciałabym, aby się zmieniło. Nie wiem, jak się potoczy moje dalsze życie. Nie wiem, jak potoczą się moje dalsze lata. Co się wydarzy w moim życiu. Nie wiem tego, niczego się nie zarzekam, jednakże to jest sfera zarezerwowana, dla osób, które są w związku. Przynajmniej dla mnie.
Cała rozmowa z Anną-Marią poniżej.
