Wystarczyło jedno zdjęcie, by internet zapłonął. Anna Lewandowska zachwyca, pozując na jachcie. Jest HOT!
Anna Lewandowska jest jednym z najbardziej rozchwytywanych nazwisk w show-biznesie. Nic dziwnego, bo jej popularność dawno już wyszła poza granice kraju. Wszystko po części dzięki sportowym sukcesom jej męża Roberta. Piłkarz jest znany w każdym zakątku globu i uważany za jednego z najlepszych zawodników na świecie. Na swoim koncie ma liczne sportowe sukcesy, ale Ania nie zamierzała być, tylko piękną żoną u boku męża.
Po tym jak zakończyła karierę w karate postanowiła zostać trenerką fitnessu. Wszystko zaczęło się od własnej aplikacji treningowej. Następnie rozwinęła kolejne intratne biznesy. Aktualnie ćwiczy z nią już kilka milionów osób, organizuje obozy treningowe, a ponadto ma własną linię kosmetyków, zdrowych przekąsek czy suplementów diety.
Najlepszą reklamą tej działalności jest ona sama. Żona kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej zachwyca figurą i zgrabnymi kształtami. Nowe zdjęcie najlepszym dowodem na to, że ćwiczenia i zdrowe odżywianie dają niesamowite efekty.
Anna Lewandowska na jachcie w bikini
Ania uwielbia eksponować swoje ciało, ale nie można się jej dziwić, ponieważ ma się czym pochwalić. Trenerka fitnessu zachwyca idealnie wyrzeźbionymi mięśniami brzucha. Ale też talią osy, wyćwiczonymi pośladkami i umięśnionymi nogami.
Latem żona Roberta wrzuca do sieci sporo kadrów, na których można zobaczyć ją w skąpych strojach, czy bikini. Zdaje się, że weekend spędza na jachcie. Trenerka pochwaliła się na Instagramie fotografią w skąpym czarnym bikini, które pięknie wyeksponowało jej kształty, a zwłaszcza krągłe pośladki.
Trzeba przyznać, że wygląda fenomenalnie. Zdjęcie w naszej galerii.
Anna Lewandowska miała kolczyk w języku
Jako 19-latka Ania Lewandowska miała kolczyk w języku. Nie długo cieszyła się tą ozdobą:
Język miałam przekuty. Pamiętam, że pojechaliśmy z Robertem do Egiptu na wakacje all inclusive i odkręciła mi się kuleczka. Połknęłam ją i tak skończyła się moja historia z przekutym językiem. Bo to było pierwszego dnia na wakacjach, a po 10 dniach dziurka mi zarosła – mówiła w wywiadzie.
