Anna Lewandowska przebiła nawet Shakirę! Hiszpańskie media nie mają wątpliwości i w serii pochlebnych artykułów rozpływają się nad żoną Roberta
Robert Lewandowski to weteran niemieckiej Bundesligi. Grał w niej w kolejno Borussi Dotrmund i Bayernie Monachium. Kilka tygodni temu sfinalizowano jego transfer z tej drugiej drużyny do FC Barcelony, a Katalończycy zapłacili za niego aż 50 milionów euro. Wraz z Lewym do Hiszpanii przeprowadziła się najbliższa rodzina: żona Anna i córki – Klara i Laura.
09.09.2022 06:00
Wczoraj Robert zaliczył hat-tricka w czasie meczu Barcelony z Viktorią Pilzno, czym wprawił w zachwyt tysiące kibiców na całym świecie. Polakowi kibicowała małżonka, która została doceniona przez hiszpańskie media.
Anna Lewandowska chwalona przez media w Hiszpanii
Zagraniczne gazety i portale chwalą trenerkę fitness za charyzmę i zachowanie. Dziennik El Mundo, uchodzący za jeden z najpoczytniejszych w Hiszpanii, ostatnio wymienił wszystkie osiągnięcia Anny i zaliczył ją do grona najbardziej wpływowych kobiet w Polsce.
Serwis El Nacional wczoraj odnotował nawet to, że Lewa obchodziła 34. urodziny. W tekście znalazła się masa komplementów pod jej adresem. Dołączono do niego zdjęcie, na którym widać chwilę, gdy Robert całuje swoją żonę.
Dziennikarze uznali, że ujęcie wywołuje "zdrową zazdrość". Zarówno piłkarz, jak i jego trenerka zostali pochwaleni za naukę języka katalońskiego. Szczególnie ta druga wywołała u dziennikarzy daleko posunięty entuzjazm. Autor porównał ją nawet do... Shakiry.
To, jak wygląda ten związek, przyprawia o gęsią skórkę: jeden z najzdrowszych i najdłużej trwających związków wśród zawodników Barcy. Anna bardzo dobrze integruje się z kręgiem partnerek zawodników FC Barcelona, czego nie zrobiła Shakira i za to Lewandowski jest bardzo wdzięczny – redaktor napisał o umiejętnościach społecznych Anny.
Same superlatywy umieszczono też w tekście El Periodico. Pracownicy serwisu docenili Lewandowską za to, że osobiście kibicuje mężowi.
Jego żona, stojąc na trybunach, radośnie odśpiewała hymn Barcy – napisali.
Trudno nie odnieść wrażenia, że jeśli Lewa dalej będzie miał tak dobrą prasę, stanie się w Hiszpanii równie popularna, jak w Polsce. Tego jej oczywiście życzymy.
