Anna Karwan dokonała ostrego cięcia. Po jej długich lokach nie ma już nawet śladu. Zmiany, zmiany...

Gotuję. Sprzątam. Czytam. Czytam to wszystko, co czekało od lat. Słucham muzyki. Szukam. Medytuję i modlę się w każdej chwili zwątpienia. Palę świece. Patrzę na słońce. Ziemia tak wspaniale odwdzięcza się od piątku za nasze posłuszeństwo. Wymyślam nowe rzeczy. Szukam inspiracji. Oddzwaniam na zaległe telefony i odpisuję na smsy. Robię porządek w sobie - napisała.

Kwarantanna wywróciła wszystkie nasze plany i obowiązki do góry nogami. Zaczął się maj, u mnie po mału zbliżałby się finał @tanieczgwiazdami, szykowałabym się do letnich koncertów, biegłabym z zadaniami przed siebie. (...) Zawsze podziwiałam kobiety, które emanują tak piękną energią i są niesamowicie atrakcyjne. Obcięłam włosy, które są dla mnie największą siłą kobiecości. Mierzę się z samopoczuciem i chyba pierwszy raz w życiu rosnę w siłę z przekonaniem, że to piękno na zewnątrz ma szanse zaistnieć tylko wtedy kiedy nastąpi akceptacja wewnątrz umysłu a ta w nagrodę zaświeci swoim blaskiem. Nie bójmy się zmian. Świat się zatrzymał pomimo naszych próśb, tak bardzo niepewnie jeszcze nie było (w moim życiu), czemu nie spróbować przełamać wszystkie blokady ? Dobrego dnia Kochani - napisała.