Anna Kalczyńska tłumaczy się ze swojego homofobicznego komentarza. Szybko zmieniła zdanie!

Temat związków partnerskich oraz możliwości adopcji dzieci przez pary jednopłciowe pojawia się w mediach rzadko. Nadal w Polsce problem odmienności seksualnej traktowany jest jako temat tabu. Przypomnijmy, że obowiązujące w Polsce prawo tematu nie dostrzega. Polacy są społeczeństwem bardzo konserwatywnym i mało kto głośno wygłasza swoje poglądy w kwestii wychowania potomstwa przez pary homoseksualne. Warto nadmienić, że taką adopcję dopuszczają większość krajów Europy Zachodniej i Ameryka Północna.

Kuba Górski

5 marca 2018, 16:58

Okazuje się, że popularna dziennikarka TVN – Anna Kalczyńska postanowiła ujawnić swoje stanowisko w tej dyskusyjnej sprawie. Najpierw na żywo w studiu Dzień Dobry TVN, a następnie w rozmowie z wp.pl. Gwiazda porannego show w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski odważnie wypowiedziała się na temat związków partnerskich:

To trudny i szeroki temat bo z jednej strony tak. Oczywiście, że tak. Ludzie żyją w takich związkach, to może warto pochylić się nad tą kwestią i ją usankcjonować, by czuli się bezpieczne. Z drugiej strony nasze państwo jest konserwatywne i do tej kwestii podchodzi tak duża część społeczeństwa – wyjaśnia Kalczyńska.

Jednocześnie prezenterka asekuracyjnie podkreśliła, że nie ma sprecyzowanego poglądu na ten temat jednak jest za:

Moje poglądy w ogóle ewoluują. Kiedyś wydawało mi się, że związki jednopłciowe nie powinny adoptować dzieci. Dziś jestem bardziej liberalna. Wydaje mi się, że te pary świetnie się sprawdzają w roli rodziców. Jeśli mogą dać miłość dzieciom, które nie mają domu, to dlaczego nie? – dodała.

Wydawać by się mogło, że słowo homofobia nie istnieje szczególnie wśród gwiazd TVN-u. Jednak warto przypomnieć, że zaledwie kilka dni temu, gdy na kanapie w Dzień Dobry TVN pojawił się trener personalny Daniel Qczaj, wówczas prowadząca śniadaniówkę, piękna Anna Klaczyńska, odnosząc się na jego Instagramie do łóżkowych ćwiczeń, powiedziała:

Tylko Qczaj i ja, bo stwierdziliśmy wspólnie, że dwóch facetów w jednym łóżku, to nie, nie…

Część środowiska LGBT uznała komentarz za homofobiczny.