Anna Dereszowska w żałobie. Pożeganała jedną z najważniejszych dla siebie osób. "Kocham Cię i nic się w tym temacie nie zmieni"
Anna Dereszowska to aktorka, która jest fanom znana od wielu lat. W swoim dorobku ma role w teatrze, serialach i kinowych hitach. Szczególną sympatię zyskała za wcielenie się w postać Korby w filmie Lejdis. Od tamtej pory grono jej fanów stale się powiększa. Gwiazda prężnie rozwijającą się karierę bardzo umiejętnie łączy z udanym życiem prywatnym.
23.07.2023 09:00
Dereszowska od kilku lat związana jest z Danielem Duniakiem, z którym wspólnie wychowuje troje dzieci. Jej najstarsza córka Lena ma 15 lat i jest owocem poprzedniego związku z Piotrem Grabowskim.
Z obecnym partnerem doczekała się syna Maksymiliana, który przyszedł na świat w 2015 roku, a także Aleksandra, który urodził się w 2022 roku. O tym, że po raz trzeci zostanie mamą, poinformowała, gdy była już w zaawansowanej ciąży.
Anna Dereszowska żegna ukochaną macochę
Anna Dereszowska straciła mamę, gdy miała zaledwie 9 lat. Od tego czasu wychowywał ją ojciec, z którym łączy ją piękna więź. Ostatnio z okazji Dnia Ojca złożyła mu wzruszające życzenia.
Dziękuję Ci Tatusiu za wszystko. Za nasze (z bratem) dzieciństwo, za to, że po śmierci Mamy dałeś radę i to jak! Za Twoją wyrozumiałość i cierpliwość, kiedy mieliśmy trudny relacyjnie czas na początku moich studiów. Za to, że zawsze przy mnie byłeś, kiedy przychodziły na świat moje dzieci. Za Twoje nienachalne, płynące z życiowego doświadczenia i miłości rady i sugestie. Za to, że potrafiłeś powiedzieć „nie podobają mi się Twoje wybory i postępowanie. Nie powinnaś tak i w taki sposób postępować. Ale to Twoje życie i Ty poniesiesz ewentualne konsekwencje”. Kocham Cię nad życie! I mam nadzieję, że teraz, gdy Ty potrzebujesz wsparcia, czujesz je ode mnie.
Ojciec Ani przez ostatnie 25 lat był zakochany i spędził życie u boku Gabrieli, z którą aktorka złapała fantastyczną więź. Nazywała ją swoją "macoszką", a jej dzieci traktowały ją jak babcię. Gwiazda w sieci poinformowała o tym, że kobieta zmarła kilka dni temu po ciężkiej chorobie. Aktorka pożegnała ją w pięknych słowach.
Jedna z najuczciwszych osób jakie znam. Prostolinijna w najlepszym tego słowa znaczeniu. Pozbawiona jakiejkolwiek zawiści czy zazdrości. Kobieta, która w męskim świecie, dzięki swojej pracowitości i determinacji osiągnęła gigantyczny sukces. Moja druga Macoszka. Zastępcza mama, której piękny i zawsze pachnący pysznym jedzeniem dom „w kwiatach” (jak nazwała go kiedyś mała Lenusia) był dla mnie wielokrotnie azylem przed światem. Wielka Miłość mojego Tatusia, z którą przeżył pelne czułości, szczęścia, dalekich i bliskich podróży oraz przygód, 25 lat.
Na koniec wzruszającego postu Ania przekazała, że kobieta zmarła kilka dni temu.
Nasza Gabrysia. Mamcia, Gabrynia, Żabka, Babcia. Odeszła parę dni temu po długiej i ciężkiej chorobie. Kocham Cię Gabrysiu i nic się w tym temacie nie zmieni.
W tym trudnym dla siebie czasie żałoby Ania może liczyć nie tylko na wsparcie przyjaciół show-biznesu, którzy ruszyli z kondolencjami, ale także na swoich fanów. Ci wręcz zasypali ją słowami otuchy.
