Anna Dereszowska poprowadzi nowy program. Pochwali się nową posiadłością przed kamerami. Jak urządzi swój dom na wsi?
Anna Dereszowska od lat jest związana z aktorstwem. Na scenie debiutowała w 2002 roku, gdy wystąpiła na scenie Teatru Dramatycznego w Warszawie. Popularność przyniosły jej role w serialach telewizyjnych, takich jak m.in. Złotopolscy, Klub szalonych dziewic czy Przyjaciółki. Wystąpiła też w wielu filmach, wśród których warto wspomnieć Mayday oraz Porady na zdrady.
01.02.2021 | aktual.: 01.02.2021 17:58
Dereszowska spełnia się jako mama. Wychowuje córkę, która jest owocem miłości z aktorem Piotrem Grabowskim oraz syna Maksa, którego ojcem jest jej aktualny partner fotograf Daniel Duniak.
Ania jest aktywna w sieci. Prowadzi konto na Instagramie, gdzie odsłania wybrane kulisy swojej prywatności. Zdarza się, że towarzyszą jej dzieci. Chociaż aktorka nie pokazuje ich twarzy, zdjęcia, które publikują, rozczulają fanów. Tak jak to, które pokazała przy okazji podróży do Wietnamu. Internauci byli zachwyceni.
Zobacz także
Anna Dereszowska buduje wymarzony dom na wsi
Dereszowska koncentruje się nie tylko na dzieciach i karierze, ale także na ważnej inwestycji, którą wkrótce pochwali się w programie telewizyjnym. Wiosną 2021 roku na antenie TVN Style zadebiutuje jej nowy program Budując marzenia, w którym widzowie będą mogli śledzić budowę gospodarstwa agroturystycznego aktorki i fotografa na Mazurach.
Realizacja projektu zostanie pokazana krok po kroku, od planowania, kończąc na dekorowaniu pomieszczeń. Aktorka w rozmowie z Wirtualnymi mediami powiedziała, że z narzeczonym pracują nad tym od prawie roku. Robią to z myślą o przyszłości dzieci, które będą miały tam swoją przestrzeń. Ma pomysł na to, jak go urządzi:
To rodzinny projekt, bo robimy to z narzeczonym. Robimy to z myślą o przyszłości naszych dzieci. Robimy to z myślą, żeby tam mieszkać, żeby tam była nasza przestrzeń. Pracujemy nad tym od prawie roku. Więc jakieś koncepcje już są, szukaliśmy inspiracji, przestrzeni. Długo trwał zakup, dużo perturbacji z załatwieniem gruntu. Ale w końcu jest! Więc mam nadzieję, że nic nas nie odwiedzie już od budowy i samego programu.
Trzymamy kciuki, by nowy dom był taki, jaki wymarzyli go sobie narzeczeni.
