Ania i Grzegorz Bardowscy dopiero co się wprowadzili, a dom już ujawnia swoje mankamenty. Ważny element kuchni okazał się totalną klapą

Bohaterowie programu szybko wpadli sobie w oko i pewne było, że dobrze trafili. Niemal od razu zaczęli planować wspólną przyszłość i długo nie czekali z poważnymi deklaracjami. Dla Grzegorza Ania zmieniła swoje życie i podjęła decyzję o tym, aby zamieszkać na wsi i pomóc partnerowi prowadzić gospodarstwo.

Po tym, jak zgasły kamery zakochani wzięli ślub, a obecnie wspólnie wychowują dwoje dzieci. Stali się jedną z najpopularniejszych par, biorących udział w programie. Fani nadal śledzą to, co się u nich dzieje, a jest tego całkiem sporo. Ostatni rok upłynął im pod znakiem budowy i wykańczania własnego domu.

Anna Bardowska na bieżąco relacjonowała fanom wszelkie postępy związane z budową i wykańczaniem domu. Od samego początku wzbudzał on spore kontrowersje, ponieważ inwestorzy zdecydowali się na czarną elewację. Również w większości wnętrz postawili na ten kolor, co sprawiło dosyć mroczne wrażenie.

Rodzina już wprowadziła się do nowego domu, a Ania postanowiła odpowiedzieć na pytania fanów związane z użytkowaniem pieczołowicie wykańczanych wnętrz. Jeden z internautów był ciekawy ciemnych frontów w kuchennych szafkach. Okazuje się, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Wyglądają one pięknie jedynie, gdy się ich nie używa i właśnie z tego żona rolnika jest nie do końca zadowolona.

Pojawiły się także pytania i kominek, dziecięce pokoje, czy przygotowania do świąt. Jakie pytania zadali internauci i jak odpowiedziała Ania, zobaczycie w naszej galerii.