Wyrzucona z "The Voice" uczestniczka odpowiada Edycie Górniak. Widzowie nie kryją oburzenia

Uczestnicy udział w programie zaczynają od castingów. Odbywają się Przesłuchania w ciemno, podczas których jurorzy siedzą tyłem do artystów i decydują o przyjęciu ich do show jedynie ze względu na głos. Następnie muszą przejść kilka kolejnych etapów, by pojawić się na scenie podczas odcinków na żywo. Na zwycięzcę czeka kontrakt fonograficzny z wytwórnią muzyczną Universal Music Polska, 50 tys. złotych oraz wielka sława. Szansę na zwycięstwo straciła jedna z uczestniczek, która była uważana za faworytkę. Po występie w Nokautach pożegnała się z programem.

W sobotę mogliśmy oglądać ostatni etap programu przed odcinkami na żywo, czyli tak zwany Nokaut. Uczestnicy z poszczególnych drużyn walczyli o przejście do kolejnej odsłony programu. Umiejętnościami wokalnymi popisała się Anna Serafińska, która była członkinią drużyny Edyty.

Zdecydowanie wyróżniała się swoim talentem w piosence Jak rzecz, co po jej występie stwierdzili wszyscy jurorzy. Niestety Edyta odesłała ją z kwitkiem, co spotkało się z wielką falą krytyki. Internauci nie szczędzili przykrych słów pod adresem jurorki.

Sama Ania postanowiła skomentować to, co się dzieje w sieci po jej odejściu z The Voice.

Ania podziękowała nie tylko fanom, ale także wszystkim trenerom z osobna. Specjalne słowa skierowała do Edyty Górniak.

Widać, że wokalistka nie żywi urazy, ale fani programu nadal żywo komentują to, co się wydarzyło w sobotę.

Oglądaliście Nokaut z udziałem Ani? Podzielacie zdanie jej fanów? Poniżej występ, który nie spodobał się Edycie Górniak.