Andrzej i Agata Dudowie w niedzielę buszowali po sklepach. Co trafiło do koszyka? Prezydent miał być na diecie, tymczasem...

Andrzej i Agata w 1994 roku wzięli ślub cywilny. Kilka miesięcy później, 18 lutego 1995 roku, w kościele św. Franciszka Salezego w Krakowie, po raz drugi wypowiedzieli „tak” – tym razem złożyli przysięgę przed Bogiem. Dziewięć miesięcy później na świat przyszła ich córka Kinga.

Małżonkowie niejednokrotnie dali wyraz temu, że idealnie się dobrali jako para. Widać to najbardziej podczas codziennego życia. Tym razem zostali przyłapani przez paparazzi na zakupach. Co trafiło do ich koszyka?

Wszystkich Świętych Agata i Andrzej Dudowie postanowili spędzić w rodzinnym Krakowie. Posiadają tam piękny apartament, do którego chętnie wracają.

Sobotę 31 października spędzili na załatwianiu różnych spraw. Prezydent między innymi kupił trzy pizze na wynos. Jak podała restauracja, ulubiona pizza głowy państwa to salami, kosztująca 27 zł. Przypomnijmy, że Andrzej Duda narzekał na nadprogramowe kilogramy i miał zająć się swoją dietą i nawykami żywieniowymi. Kaloryczny włoski posiłek racze nie pomoże w zmianach.

W tym czasie zaś Agata Duda udała się na zakupy. Co włożyła do koszyka? Między innymi szynkę, pomidory, ogórki, dressing do sałaty. Dokładnie przejrzała także dział kosmetyków i wybrała płatki pod oczy. Za sprawunki zapłaciła około 80 złotych.

Para prezydencka prezentowała się bardzo elegancko. Agata Duda postawiła na klasyczną czerń. Oboje także cały czas mieli założone maseczki ochronne. Po zakupach Andrzej Duda w asyście ochroniarza Służby Ochrony Państwa spakował wszystko do samochodu. Super Express, w którym znalazły się zdjęcia z wyprawy pary prezydenckiej, podaje także, że obstawa asekurowała małżonków aż po same drzwi.

Zdjęcia znajdziecie poniżej.