Tak wyglądają rodzice Alicji Szemplińskiej. Mama gwiazdy nie była w stanie powstrzymać łez podczas jej występu
Alicja Szemplińska, po tym, jak wykonała utwór Euphoria Loreen, a następnie piosenkę Empires, została reprezentantką Polski na Eurowizję 2020. Licealistka z Ciechanowa nie zaszłaby jednak tak daleko, gdyby nie jej mama i tata!
23.02.2020 | aktual.: 23.02.2020 19:56
To właśnie oni zapisali ją, gdy była jeszcze małą dziewczynką, do lokalnego domu kultury.
W przedszkolu moja pani wyczuła we mnie wokalny talent. Dzięki niej zaśpiewałam na pierwszym apelu – i tak się to zaczęło. Potem rodzice zapisali mnie na wokalny kurs do lokalnego domu kultury. I poszłam do przodu: konkursy, przeglądy, festiwale. Po drodze był też chór kościelny, kiedy byłam mała. Jeździłam też na różne warsztaty i obozy wokalne w całej Polsce. W końcu trafiłam na mojego nauczyciela wokalnego, z którym pracuję do dziś. To wszystko są cudowne wspomnienia – mówiła w Gazecie Krakowskiej.
Alicja Szemplińska na rodziców mogła też liczyć w chwilach zwątpienia.
Gdy zaczynałam śpiewać kilka lat temu, kiedy zaczęłam jeździć na różne konkursy wokalne, nigdy ich nie wygrywałam. To było czasem dla mnie smutne i zastanawiałam się dlaczego tak jest. Moi rodzice i nauczyciele mówili mi jednak, że od czegoś trzeba zacząć i nie wolno się poddawać. Dzięki temu przetrwałam ten trudny okres.
Alicja Szemplińska: rodzice na finale preselekcji na Eurowizję 2020
Rodzice pomogli Alicji podjąć decyzję, gdy biła się z myślami czy wziąć udział w The Voice of Poland. Choć W 2016 roku zwyciężyła w pierwszej edycji programu TVP2 Hit, Hit, Hurra!, którego jurorką była między innymi Edyta Górniak, a w nagrodę pojechała do USA, by wziąć udział w lekcjach śpiewu u Setha Riggsa, trenera wokalnego Michaela Jacksona, miała wątpliwości co do występu w kolejnym talent-show.
Szczerze mówiąc zawsze o tym marzyłam, żeby wystartować w tym programie. Było jednak kilka przeszkód. Przede wszystkim przez długi czas byłam za młoda. Kiedy już osiągnęłam odpowiedni wiek, miałam jakąś chwilę zawahania. Czy to odpowiedni czas, by startować? Czy nie lepiej poczekać parę lat, kiedy będę starsza i dojrzalsza? Może później będę miała lepszy głos? Jednak rodzice zasugerowali mi, że dziesiąta i jubileuszowa edycja show będzie tylko raz. Warto więc spróbować – a jak się nie uda, to wystartuję za rok czy dwa i nic nie stracę.
Opłaciło się! Program finalnie wygrała, co zresztą okazało się krokiem milowym w jej karierze. W nagrodę odebrała czek na 50 tys. złotych i podpisała kontakt płytowy z wytwórnią Universal Music Polska.
Oczywiście, rodziców Szemplińskiej nie zabrakło także teraz na preselekcjach. Byli dumni z córki i nawet nie próbowali ukrywać wzruszenia. Oczy mamy gwiazdy zaszkliły się, gdy ta wykonywała premierowo swoją piosenkę na Eurowizję 2020.
Ale przed nimi najtrudniejsza część zadania – teraz muszą uchronić córkę, która już dzisiaj idzie jak burza, przed pułapkami, które czyhają w show-biznesie na takie młode dziewczyny jak ona. A to wcale nie jest łatwe.
