Ola Szwed o zarobkach w "Rodzinie zastępczej". Z przerażeniem patrzyli, na co wydaje pieniądze: "Wynosiłam tyle, ile byłam w stanie unieść"
Aleksandra Szwed zdobyła sympatię widzów rolą uroczej Elizy w uwielbianym przez fanów serialu Rodzina zastępcza. Produkcja, emitowana na antenie Polsatu w latach 1999-2004 opowiadała o losach rodziny Kwiatkowskich. Anna i Jacek mieli dwoje biologicznych dzieci: córkę Majkę i syna Filipa. Małżeństwo postanowiło adoptować kolegę swojego syna - Romka, który był sierotą. Finalnie decydują się na przygarnięcie jeszcze dwóch dziewczynek: Zosi i Elizy. Wielodzietna rodzina musi się zmagać z trudami życia codziennego, które często niełatwo rozwiązać. W serialu możemy także oglądać perypetie majętnych sąsiadów Kwiatkowskich - Jędruli i Alutki, a także posterunkowego. W sitcomie wystąpiło wielu utalentowanych artystów, takich jak Piotr Fronczewski, Gabriela Kownacka, Maryla Rodowicz, Joanna Trzepiecińska czy Jarosław Boberek.
18.07.2022 | aktual.: 18.07.2022 17:02
Aleksandra Szwed pojawiła się na planie w wieku zaledwie 9 lat. Mimo że początkująca aktorka podczas nagrywania odcinków była jeszcze dzieckiem, doskonale pamięta pracę nad serialem. Ten czas bardzo pozytywnie i ma do niego ogromny sentyment.
Na co Aleksandra Szwed przeznaczyła wynagrodzenie za grę w Rodzinie zastępczej?
Fani serialowej Elizy są bardzo ciekawi, na co Aleksandra Szwed wydała pieniądze pochodzące z pracy w tak młodym wieku. Wiele osób zastanawia się, czy z uwagi na to, że grała w serialu jako dziecko, otrzymała wynagrodzenie za swoją pracę po osiągnięciu pełnoletności. Okazuje się, że rodzice pozwalali jej dysponować zarobionymi przez siebie pieniędzmi. Zainwestowała je przede wszystkim w edukację, co ujawniła w rozmowie z serwisem Plejada.
Moja mama pod tym względem była ze mną bardzo szczera, uczciwa. To nie było tematem tabu. Ja te pieniądze wykorzystywałam w bardzo różny sposób. Wydałam je też na swoją edukację, bo chodziłam do społecznego liceum i sama płaciłam czesne. Opłaciłam sobie z tych pieniędzy studia. We wcześniejszych latach przeznaczałam je na obozy językowe – wyznała aktorka.
Gwiazda Rodziny zastępczej przyznała także, że sporą część zarobionej kwoty wydawała na książki o tematyce fantastycznej. Jak sama wspomina po latach – ekspedientki z przerażeniem witały ją u progu drzwi księgarni, gdyż wiedziały, czym skończy się jej wizyta:
Chodziłam kupować książki i przerażałam wszystkie panie w Empikach. Jak mnie widziały, to od razu szły na przerwę, bo wynosiłam tyle, ile byłam w stanie unieść . Te książki to akurat fantastyka, więc nie były edukacyjne, ale na pewno przyjemne – powiedziała.
Pamiętacie jeszcze serialową Elizę?
