Agnieszka Hyży odsłoniła sporo ciała. Pokazała odważne zdjęcie i ujawniła swój wstydliwy sekret: "Dziś nie jest idealnie"
Agnieszka Hyży trzy lata temu przekroczyła granicę 30-stki. Gwiazda wchodząc w nowy etap życia zaczęła coraz bardziej doceniać swój wygląd. A prezentuje się naprawdę świetnie, i nie jest to zasługą godzin spędzonych na siłowni czy katorżniczych diet. Wystarczy przypomnieć, co mówiła dwa lata temu:
Agnieszka HyżyAneta Błaszczak
Chętnie przytyłabym. Myślę, że tryb życia, bieg… Niestety, ale czasami trochę z lenistwa, trochę z braku organizacji czasu zapominam o drobnych posiłkach. Mam też dobrą przemianę materii. Nigdy nie stosowałam żadnej diety – wyznała na łamach Jastrząb Post.
Prezenterka w swoim ostatnim wpisie na Instagramie zebrała się na przemyślenia dotyczące swojej sylwetki, którą zaczęła jeszcze bardziej doceniać niż osiem lat temu. Swoim komentarzem Agniszka chce zachęcić inne kobiety do samoakceptacji:
Kiedyś usłyszałam, że kobieta odkrywa swoje ciało po 30... Wydawało mi się to niemożliwe, ale jak to? Przecież młodzi, jędrni jesteśmy tylko jakiś czas, a potem? Nic lepszego nas nie czeka? Ale byłam głupia... w 2010 nie byłam Mamą, nie byłam tak aktywna zawodowo, nie zarywałem nocy żeby nadrabiać zaległości. I jak patrzę na zdjęcie z 2010 roku ...to „jędrność” zostaje tylko w roku urodzenia, a cała reszta jakby nie moja. Dziś... nie jest idealnie, zachęcana przez męża i fitnesowe koleżanki (podziwiam i szanuję) mam chwilowe zrywy sportowe, ale generalnie mój kalendarz głównie wypełnia praca i rodzinka, a cała reszta... od czasu do czasu. I wiecie co, bardziej lubię siebie teraz! Na rowery ubieram się jak nastolatka (bo myślę, kiedy jak nie teraz), nie boję się krótkiej spódnicy i gołych pleców... bo to wszystko w sobie lubię. Więc głowa, a nie jędrność stanowi o samoocenie. Laski - pierś do przodu i rozbierać się przed lustrem z samouwielbieniem! Zobaczycie, że inni też to zobaczą! DOBREGO DNIA
Cel został osiągnięty, bowiem pod wpisem Hyży od razu pojawiło się mnóstwo podziękowań od jej fanek:
- Najpiękniejsza i najprawdziwsza rzecz jaką dzisiaj przeczytałam
- Dokładnie się zgadzam z opisem do zdjęcia, mam tak samo, dopiero teraz, po 30, odkryłam swoje ciało i widzę siebie jako piękną kobietę... Kobiety są jak wino.
- Super powiedziane! Więcej pewności siebie i akceptacji
- Piękne słowa. Kobietom w Polsce brakuje dystansu do siebie. I świadomości własnego ciała. Kompleksy, bo nie wypada etc. Ale powoli się to zmienia! I super. My dziś też po porannym treningu i energia sama niesie przez zadania dnia
Inspirujące słowa.
