Agnieszka Hyży przerywa milczenie za męża i komentuje jego zniknięcie. "To nasze ostatnie wspólne zdjęcie"
Grzegorz Hyży, chociaż ma konto na Instagramie, usunął z niego wszystkie posty. Nie umknęło to uwadze fanów, którzy zaczęli się niepokoić o swojego idola. Piosenkarz w rozmowie z RMF FM powiedział, że robi sobie przerwę od social mediów:
Dziękuję bardzo, że się niepokoicie. Ale u mnie wszystko dobrze, nic wielkiego się nie zdarzyło. Odpoczywam od wszelkiego rodzaju social mediów. Zajmuje się rodzinką, cieszę się czasem z nimi – mówił Grzegorz Hyży.
Agnieszka Hyży komentuje nieobecność Grzegorza na Instagramie
Chociaż Grzegorz zawiesił swoją działalność w sieci, na taki krok nie zdecydowała się jego żona, Agnieszka Hyży. Co jakiś czas publikuje posty, jak ten, który pojawił się w sieci w środę.
Dziennikarka chciała 33. urodziny męża, dlatego opublikowała ich wspólne zdjęcie. W opisie odniosła się do braku aktywności w sieci piosenkarza:
Ten Pan ze zdjęcia „zniknął” jakiś czas temu, na próżno szukać jego nowych zdjęć i świeżych informacji. To nasze ostatnie wspólne zdjęcie, zrobione dokładnie rok temu podczas @polsatsuperhitfestiwal. Ale czasu nie zatrzymał.... i nadszedł dzień Jego kolejnych urodzin.
Podkreśliła, że chociaż przez lata spędzali ten dzień w Sopocie, dziś będzie inaczej:
Od kiedy go znam urodzinowe sto lat śpiewaliśmy mu w Sopocie podczas festiwalu. Dziś będzie inaczej.
Nie zabrało też urodzinowych życzeń:
Ale dobrych życzeń nigdy mało i jak nigdy potrzebuje On Waszych pozytywnych myśli. Jak w Jego piosenkach niech wszystko, co złe trwa tylko „na chwilę”, niech koleiny rok składa się tylko z dobrych „momentów”, a życie nawet jeśli bywa „pod wiatr” przynosi lepsze jutro bo „to jeszcze nie koniec”. Czasami jedno spojrzenie mówi więcej niż tysiąc słów.
Internauci w komentarzach składają piosenkarzowi życzenia. Piszą, by myślał pozytywnie:
- O tak! A w tym spojrzeniu widać miłość. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
- Samych pozytywnych myśli. Dużo zdrowia.
- "O Pani" jesteście piękni. Sto lat dla Pana Grześka.
Redakcja Jastrząb Post dołącza się do wpisów. Wszystkiego najlepszego.
