Adriana Kalska zagra Annę Przybylską? Komentarz agenta gwiazdy rozwiewa wątpliwości

Adriana Kalska kilka dni temu na swoim profilu na Instagramie opublikowała czarno-białe zdjęcie wykonane na planie zdjęciowym. Pozuje na nim w krótkiej, ciemnej peruce oraz białej koszulce z napisem Not Your Princess.

Anna Przybylska Adriana Kalska

Elwira Szczepańska

28 kwietnia 2021, 22:40

Fai natychmiast dostrzegli na zdjęciu podobieństwo gwiazdy M jak miłość do Anny Przybylskiej. Jeden z fanów nawet był przekonany, że ruszyły zdjęcia do filmu o zmarłej aktorce.

W końcu robicie ten film o Przybylskiej - zapytał wprost.

Kalska odpowiedziała:

Heh, jo.

Jej słowa wystarczyły, żeby ruszyła lawina przypuszczeń, że zdjęcia już się rozpoczęły. Czy rzeczywiście?

Adriana Kalska zagra Annę Przybylską w filmie produkowanym przez TVP?

Już od kilku lat chodzą słuchy o tym, że powstanie film o Annie Przybylskiej. Produkcją z pewnością zainteresowana byłaby Telewizja Polska.

Pracujemy nad wieloma pięknymi dokumentami, myślę że mamy renesans tego gatunku. To prawidłowe wypełnienie misji Telewizji Publicznej. A w ostatnich latach nie było takich dokumentów, które oglądałyby 4 mln. ludzi. Pojawi się np. film o Annie Przybylskiej, który być może nawet trafi do kin – powiedział Faktowi Jacek Kurski, prezes stacji.

Kilka dni temu padło już nawet stwierdzenie, że główną rolę zagra Kalska. Super Expres uzyskał komentarz agenta aktorki, czy rzeczywiście ujrzymy Adę w głównej roli filmu o Annie Przybylskiej.

Nic o tym nie wiem - miał krótko odpowiedzieć Maciej Gajewski.

SE przekonuje, że aktorka pokazała zdjęcie z planu nowego serialu TVN o roboczym tytule Zaginiona, którego będzie główną gwiazdą, a produkcja, póki co, trzymana jest w wielkiej tajemnicy.

Mogę jedynie potwierdzić, że Adriana gra główną rolę. To nowy serial, na który warto czekać. Czegoś tak dobrego już dawno nie było w polskiej telewizji – mówiła dziennikowi osoba z otoczenia Kalskiej.

Wielu fanów już zacierało ręce na myśl o filmie o Przybylskiej z Kalska w roli głównej. Kto wie, może jeszcze nic straconego.