Sztaba zachwycił Stinga: "Do tej pory mnie pozdrawia". Zagraniczny gwiazdor utrzymuje kontakt z polską wokalistką

Adam Sztaba ma ugruntowaną pozycję w świecie muzyki. Kompozytor i aranżer niemal od dwóch dekad współpracuje z największymi polskimi gwiazdami. Był kierownikiem muzycznym w zespołach między innymi Edyty Górniak czy Maryli Rodowicz. Może pochwalić się muzycznymi duetami także z artystami znanymi na całym świecie. Wśród nich są Jose Carreras i Michael Bolton. Artysta jednak szczególnie ciepło wspomina dzień spędzony ze Stingiem.

Adam Sztaba, Sting

Paulina Pucuła

27 sierpnia 2020, 08:00

Adam Sztaba o współpracy ze Stingiem

Występ Stinga w Polsce uświetnił obchody 85-lecia Polskiego Radia. Do współpracy z gwiazdą został zaproszony Adam Sztaba wraz ze swoją orkiestrą. Kompozytor bardzo miło wspomina ten czas. Niestety wszystko trwało bardzo krótko, ale okazuje się, że polski kompozytor wyjątkowo zapadł w pamięć Stingowi.

Reporterce Jastrząb Post Adam zdradził, jak wyglądało kilka godzin spędzonych z artystą, którego piosenki znane są na całym świecie.

Spotkanie odbyło się w Teatrze Polskim w Warszawie. To było krótkie spotkanie, bo Sting jest każdego dnia w innej części świata. Przyjechał o 13., w rezultacie próba przez opóźnienie w korkach odbyła się o 17., a na antenę wyszliśmy o 19. To było dość intensywne i zwarte spotkanie, w którym Sting był niezwykle grzeczny. Ja nie oczekiwałem człowieka niegrzecznego, ale to jednak gwiazda totalnego topu, najwyższego formatu. A tymczasem on mnie pytał, czy on może powitać orkiestrę, czy może stanąć na moim miejscu. Czy nie będzie problemem, gdy zagramy ten utwór jeszcze raz odrobinę szybciej. Więc to była kurtuazja zupełnie mi nieznana w temacie tak topowych gwiazd.

Sting co jakiś czas, głównie przypadkowo, spotyka się z Anną Marią Jopek, która regularnie koncertuje w kraju i za granicą. To przez nią brytyjski artysta najczęściej pozdrawia Adama.

Wracam sobie pamięcią do tych spotkań, on mnie pozdrawia czasami przez Annę Marię Jopek, bo gdzieś się mijają na świecie. Chyba jeszcze nie umie dobrze wypowiadać mojego nazwiska, ale jakoś sobie radzi.

Jaki komunikat Adam ma do przekazania po spotkaniach ze śmietanką światowej muzyki?

Najważniejszy komunikat takich spotkań z wielkimi gwiazdami, które miałem przyjemność poznać, polega na tym, że stajemy wszyscy w jednym szeregu. Muzyka łączy. I to łączenie, które jest nam potrzebne w sferze politycznej, publicznej... w każdej sferze właściwie to pokazuje. Stajemy, mamy te same instrumenty, nuty. Tak samo gra się na skrzypcach tu, jak i w Hiszpanii. Dlaczego mamy tworzyć jakieś bariery niepotrzebne, tylko dlatego, że to jest Sting. A tymczasem Sting powitał fagocistę, klarnecistę, pierwszego skrzypka i był w tym fantastyczny. Od takich ludzi powinniśmy się uczyć.

Zgadzacie się z nim?