Zdruzgotany Adam Nawałka nie krył wielkiej goryczy po meczu Polaków z Kolumbią. Smutne słowa, ale bardzo prawdziwe
Dzisiejsza sromotna porażka Polaków z Kolumbią 0:3, oznacza koniec marzeń o finale Mundialu. Polacy zaledwie po dwóch bardzo słabych meczach zakończyli już swój udział w Mistrzostwach Świata w Rosji zostając tym samym jedną drużyną z Europy, która straciła jakiekolwiek szanse na awans. Czwartkowy mecz z Japonią będzie dla naszej kadry tylko spotkaniem towarzyskim.
24.06.2018 | aktual.: 25.06.2018 01:33
Polscy kibice są zdruzgotani, bo przecież przed Mundialem piłkarze pokładali w nich tak ogromne nadzieje. Z pewnością w piłkarzy najbardziej wierzył polski selekcjoner Adam Nawałka. Nie tak wyobrażał sobie Mundial w Rosji. Trener po meczu z Kolumbią udzielił wywiadu dla Telewizji Polskiej. Jego słowa są tak smutne i prawdziwe, że nie wymagają już żadnego komentarza:
Wszyscy jesteśmy źli, biorę za to odpowiedzialność. Od razu chcę powiedzieć, że zawodnicy włożyli w spotkanie dużo trudu, grali do samego końca. Przy wyrównanym spotkaniu straciliśmy bramkę po stałym fragmencie. Nie mieliśmy nic do stracenia, staraliśmy się zaatakować, zmienialiśmy skład na bardziej ofensywny. Tak to w piłce bywa. Żałujemy, wszyscy jesteśmy źli, trzeba umieć z tym żyć. Jutro też jest dzień.Wykorzystaliśmy maksymalnie dostępny potencjał. Graliśmy zarówno w ustawieniu ofensywnym, potem przeszliśmy na ustawienie czwórką obrońców, wprowadziliśmy drugiego napastnika. Niestety, to było za mało.Mnie to boli najbardziej. Biorę za to odpowiedzialność. To jest sport, piłka nożna, taki wynik jest wkalkulowany. Wszyscy grali do ostatniej minuty, starali się, niestety to nie wystarczyło do pokonania takiego przeciwnika – powiedział polski selekcjoner.
Zatem to już jest koniec, nie ma już nic...
