TVP nie ma funduszy, by wysłać Dodę na Eurowizję. Zachodnie media znów piszą o artystce
I nazywają ją "polską Britney Spears"
Doda na Eurowizję. Coraz więcej zagranicznych mediów o tym pisze. Tym razem o artystce napisał serwis wibloggs.com, który od lat opisuje to wszystko, co ma wspólnego z Eurowizją. Wielu fanów wierzy, że utwór Riotka mógłby wygrać Eurowizję. To właśnie Riotkę miałaby Doda zaprezentować na konkursie. Polscy fani Eurowizji byli w siódmym niebie, kiedy dowiedzieli się w zeszłym tygodniu, że TVP zaakceptowała Dudę, polską Britney Spears, jako oficjalną kandydatkę na konkurs Eurowizji. Rzecz jasna nie jest to potwierdzenie, że Doda naprawdę tam zaśpiewa.
Prawdę powiedziawszy z ostatniego wywiadu z Pierwszym Kanałem Polskiego Radia wynika, że TVP brakuje środków, których ona potrzebowałaby na występ.
Absolutnie nie jesteśmy w stanie konkurować. Przede wszystkim dlatego, że nie mamy pieniędzy. Jako 13 latka zostałam zatrudniona do teatru. Mam doświadczenie reżyserskie, scenograficzne i znam kilka patentów jak zrobić z niczego coś i jak tanim kosztem zrobić show. Mamy tutaj dużo kreatywnych młodych artystów, więc jakbyśmy mieli budżety to moglibyśmy coś fajnego zrobić, np. na Eurowizję. No ale na Eurowizję niestety kasy nie ma. Jeżeli będę miała czym operować i z czego wydawać na to show to myślę, że mogłabym zrobić coś fajnego na scenie. Brody nie zapuszczę i nie wyrzeźbię nic z funduszy, których nie ma- powiedziała Doda:
Broda oczywiście to najlepiej zapamiętamy i najtańszy aspekt zwycięstwa Conchity Wurst. Wiele osób sądzi, że to dlatego transseksualista wygrał Eurowizję. Doda nie posunie się to takich tanich trików.
Była członkini zespoły Virgin zadebiutowała w wieku 14 lat udziałem w TV Show Bar. W wieku 16 lat dołączyła do wyżej wymienionego zespołu Virgin Kiedy grupa zamknęła działalność w 2007, zaczęła solową karierę zdobywając złotą i podwójnie złotą płytę. O Virgin już dziś nikt nie pamięta, o Dodzie mówi cały świat!
CNN umieściło ją na liście 10 najbardziej znanych Polek w historii, obok Kopernika i Chopina.
