NewsySmutne słowa Tomasza Stockingera po śmierci Agnieszki Kotulanki: "Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej"

Smutne słowa Tomasza Stockingera po śmierci Agnieszki Kotulanki: "Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej"

Smutne słowa Tomasza Stockingera po śmierci Agnieszki Kotulanki: "Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej"
Karol
24.02.2018 15:30, aktualizacja: 24.02.2018 16:41

Zmarła Agnieszka Kotulanka, ceniona aktorka, która zyskała olbrzymią sympatię widzów wcielając się w Klanie, w jednym z wiodących seriali TVP1, w postać Krystyny Lubicz. Bohaterkę tę pokochały miliony Polaków. Niestety, problemy z alkoholem uniemożliwiły jej dalszą współpracę. Producenci, biorąc pod uwagę okoliczności, w konsekwencji zdecydowali się uśmiercić jej postać.

Jak komentuje to tragiczne wydarzenie jej serialowy mąż, Tomasz Stockinger, który wcielał się w rolę Pawła Lubicza?

Smutno było od 15 lat przez problemy Agnieszki z alkoholem, a teraz jest bardzo smutno – powiedział. Nie miałem z nią kontaktu od wielu lat, ale doszła do mnie przykra wiadomość, że ona nie żyje. Tylko przypuszczam, że doszło do wycieńczenia organizmu wskutek wyniszczającej choroby, jaką jest alkoholizm – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską jej kolega z planu.

Aktor choć wprost przyznaje, że od wielu lat nie miał najlepszych relacji z Kotulanką, to jednak wypowiada się o gwieździe z pełnym uznaniem, a wszelkie nieporozumienia tłumaczy jej chorobą:

Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej, natomiast była świetną aktorką. Nie bez powodu zdobyliśmy taka sympatię Polaków, bardzo dobrze się nam ze sobą grało i było dużo twórczej improwizacji na planie. Uatrakcyjnialiśmy razem to, co było napisane w scenariuszu. Cały czas jednak bolałem nad tym, że taki wielki talent nie dawał sobie rady z chorobą – wyznał aktor.

Koleżanki i koledzy z planu wyciągali do aktorki pomocną dłoń, ale ona ją permanentnie odtrącała. W końcu stało się najgorsze. Rodzina poinformowała media o śmierci gwiazdy, zamieszczając na łamach Gazety Wyborczej nekrolog.

Pogrzeb 61-letniej Agnieszki Kotulanki odbędzie się we wtorek, tj. 27 lutego, w Legionowie.

 

Aktor przyznaje, że w ostatnich latach nie miał z Kotulanką najlepszych relacji, ale tłumaczy, że zdaje sobie sprawę z tego, że wszystkiemu winien był jej alkoholizm. Stockinger dodaje też, że cenił Agnieszkę za talent aktorski i trudno mu się pogodzić z tym, do czego doprowadziła ją choroba.

Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej, natomiast była świetną aktorką. Nie bez powodu zdobyliśmy taka sympatię Polaków, bardzo dobrze się nam ze sobą grało i było dużo twórczej improwizacji na planie. Uatrakcyjnialiśmy razem to, co było napisane w scenariuszu. Cały czas jednak bolałem nad tym, że taki wielki talent nie dawał sobie rady z chorobą - przyznaje aktor.

Na temat śmierci gwiazdy krótko wypowiedziała się też Ilona Łepkowska, która również współpracowała z Kotulanką.

 

Pogrzeb Agnieszki Kotulanki odbędzie się we wtorek w podwarszawskim Legionowie. W chwili śmierci aktorka miała 61 lat.

  • Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
  • Agnieszka Kotulanka - TeleKamery 2003
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
  • Agnieszka Kotulanka znalazła pracę
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
  • Agnieszka Kotulanka nie żyje
[1/16] Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także