NewsyKatarzyna Burzyńska od czasu ślubu nie panuje nad swoimi emocjami

Katarzyna Burzyńska od czasu ślubu nie panuje nad swoimi emocjami

Katarzyna Burzyńska od czasu ślubu nie panuje nad swoimi emocjami
Aneta Błaszczak
01.07.2015 11:55, aktualizacja: 10.07.2015 15:43

Chociaż dzisiaj tematem numer jeden w polskich mediach jest ślub Kamilli Baar i Piotra Kochańskiego (zdjęcia), to jeszcze niecały miesiąc temu na jej miejscu była Katarzyna Burzyńska. Dziennikarka TVP 6 czerwca poślubiła Łukasza Sychowicza, a ślub odbył się w kościele przy pl. Zbawiciela w Warszawie.

Od czasu ślubu Katarzyny Burzyńskiej i Łukasza Sychowicza, życie pary nabrało zupełnie nowych barw, a sama Burzyńska nie ukrywa, że dopiero po tym, jak dotarło do niej, że jest żoną, poczuła czym tak naprawdę jest miłość.

W rozmowie z newseria.pl, Katarzyna Burzyńska opowiedziała, jak bardzo ślub zmienił jej życie osobiste:

Jeszcze przez trzy dni po ślubie i weselu płakałam, bo wszystko mnie rozczulało. Jestem na haju cały czas, mimo że od ślubu minęły już trzy tygodnie. Czuję się wspaniale jako żona i zdecydowanie uważam, że stan małżeński to stan podekscytowania i znarkotyzowania. Ci wszyscy, którzy mówią, że po ślubie nic się nie zmienia, są w błędzie. Mam taką teorię, że nie brali nigdy ślubu i nie wiedzą, o czym mówią. Jak ja obudziłam się dzień po, to miałam uczucie takiego jeszcze większego ataku miłości. Na poziomie emocjonalnym to jest przeżycie nie do opisania. Myślałam, że panuję nad swoimi emocjami zawsze i wszędzie, a teraz już wiem, że nie. Teraz praca i obowiązki są obok, a rzeczywistość to jest to, co mam tu – mówi Katarzyna Burzyńska.

Ceremonię i wesele Katarzyna Burzyńska zaplanowała już dużo, dużo wcześniej. W zasadzie czerwcowy ślub był zrealizowaniem jej marzeń z dzieciństwa:

Nie było stresu, bo do tej uroczystości przygotowywałam się, jeszcze będąc małą dziewczynką, kombinując, kto na tym ślubie powinien być, jak ja powinnam wyglądać i co powinno się dziać, więc nic mnie nie zaskoczyło. Były za to straszne emocje, takie nie do powstrzymania. Było mnóstwo wzruszenia – wspomina Katarzyna Burzyńska.

Oby ten stan trwał całe życie.

Katarzyna Burzyńska
Fot. screen z Instagram
Katarzyna Burzyńska Fot. screen z Instagram
Obraz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także