Sara Boruc chciała wesprzeć Marinę Łuczenko, a bezlitosne fanki trochę po niej pojechały! Chciała dobrze!
Sara Boruc i Marina Łuczenko nigdy nie ukrywał swojej wielkiej przyjaźni. Żony polskich piłkarzy mają podobne zainteresowania, obie są piękne i bogate. Wspólnie spędzają wakacje i lubią się tym chwalić na swoich profilach. Przypomnijmy, że ostatnio Marina, która planuje zostać słynną blogerką, umieściła na swoim Instagramie obszerny wpis w temacie pielęgnacji swoich ślicznych włosów.
Post był bardzo ciekawy, bowiem Marina zdradziła w nim skrywany od dawna sekret. Wiemy zatem, że lśniące włosy Mariny to zasługa księżyca! Marina pieczołowicie opisała, jak prawidłowo należy pielęgnować włosy. Interesujacy wykład piosenkarki postanowiła skomentować jej przyjaciółka - Sara Boruc. Jednak aktywność w sieci żony Artura, nie została odpowiednio doceniona przez fanów Mariny.
Śliczne. Ale nie sprzedawaj tak wszystkich patentów - napisała żona Artura Boruca.
Marina odpowiedziała swojej zabawnej przyjaciółce natychmiast, równie zabawnym wpisem
Mam jeszcze kilka. No worries - odpowiedziała Marina.
Błyskotliwy dialog koleżanek po fachu raczej nie spodobał się internautom.
O matko, a to niby czemu? Dziwny komentarz.No właśnie? Niby dlaczego?Żeby Polki nie mogły mieć równie ładnych włosów?Chyba jakieś żarty - czytamy w komentarzach.
No to sobie dziewczyny pogadały :-)
![Anna Lewandowska, Marina i Sara Boruc pozują razem do selfie! [zdjęcie]](https://v.wpimg.pl/Qm9ydWMufgxYGxJkYg5zGRtDRj4kV31PTFtedWJDZRUPTUs9LAYlH0MYBiciBiVASRVKID0WNQMXCQh4JBg2QgtJVWJiRWJCeBcKNmA5NBpYFwA4OgY6DBQ0BSUkGzBAUFQ3Nj8UfC9WCxE0Yx8hChsE)
