NewsyPrzystojny syn Dariusza Michalczewskiego otworzył własny biznes. Można się na nim szybko wzbogacić. Pierwszym klientem był...

Przystojny syn Dariusza Michalczewskiego otworzył własny biznes. Można się na nim szybko wzbogacić. Pierwszym klientem był...

Dariusz Michalczewski wspiera biznes syna Michała
Dariusz Michalczewski wspiera biznes syna Michała
Rafał Kowalski
20.02.2016 14:19, aktualizacja: 21.02.2016 09:06

Dzieci znanych osób zazwyczaj nie muszą martwić się swoją przyszłość. Dzięki rozpoznawalnym i bogatym rodzicom, ich dorosłe życie skazane jest na sukces. Wiele matek i ojców pomaga swoim dzieciom w karierze. Nie inaczej jest w przypadku Kingi Lis, która prowadzi modową drogę swojej córki Igi. Na świecie też nie brakuje przypadków, gdzie pociechy gwiazd chętnie są angażowane w branżowe projekty.

Inaczej było w przypadku syna Dariusza Michalczewskiego. Michał Michalczewski, bo o nim mowa, nigdy nie miał ułatwionej życiowej drogi tylko dlatego, że nosi znane nazwisko. Mężczyzna ciężko pracował na swój sukces. Zdecydował się na studia zagraniczne, a po powrocie do kraju otrzymał dobrze płatną pracą. Po czasie, jednak z niej zrezygnował. Ostatecznie postanowił założyć firmę zajmującą się produkcją biżuterii, w szczególności bransolet. W wywiadzie z magazynem Prestiż Trójmiasto opowiedział o tym, kim był jego pierwszy klient:

Był nim mój ojciec, chociaż prawdę mówiąc, wcale się tego nie spodziewałem. Zanim zacząłem robić biżuterię, miałem naprawdę dobrą i dobrze płatną pracę. Ojciec nie był zbyt szczęśliwy, kiedy ją rzuciłem. Zapytał mnie „No dobrze synuś, co ty teraz będziesz robił?”. Odpowiedziałem, że bransolety. Zaśmiał się tylko i stwierdził, że nie chce mieć z tym nic wspólnego.  Przekonał się dopiero wtedy, gdy zobaczył prototyp. Spodobał mu się do tego stopnia, że postanowił go kupić za 10 tysięcy euro.

Młody Michalczewski zdradził, że to i tak zaniżona cena:

Każda z bransolet kosztuje dwa razy więcej, czyli średnio ok. 20 tysięcy euro. Kolejne sprzedawaliśmy już bez zniżek.

Znany bokser jest teraz ambasadorem i wspólnikiem firmy:

Na pewno tak się stało. Po pierwsze dlatego, że pokochał swoją bransoletę, z którą niemal się nie rozstaje. Można powiedzieć, że jest twarzą firmy. Po drugie, ponieważ postanowił dołączyć do grona wspólników.

To nie mogło się nie udać ;) Życzymy powodzenia!

Michał Michalczewski sprzedaje biżuterię
Michał Michalczewski sprzedaje biżuterię
Fotografia: ONS
Fotografia: ONS
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także