Zakochany do nieprzytomności książę Harry daje swojej partnerce lekcje bycia arystokratą! Jak Meghan Markle radzi sobie z królewskim protokołem?
Weselne dzwony coraz bliżej! Plotki o rychłym ślubie księcia Harry'ego i Meghan Markle stają się coraz bardzie natarczywe, a brytyjska prasa pęka w szwach od szczegółów wesela, listy domniemanych gości i pomysłów na suknię ślubną pięknej aktorki. Zanim jednak dojdzie do ceremonii, a Markle stanie się księżną Meghan, parę czeka sporo pracy.
Nie licząc oficjalnych zaręczyn, do których wciąż nie doszło, przygotowań do ślubu i "kampanii społecznej" mającej przybliżyć poddanym królowej Elżbiety II przyszłą księżną, Meghan czeka jeszcze... nauka protokołu królewskiego i etykiety! Jeśli kiedykolwiek chodziliście na lekcję savoire vivre, wiecie z czym będzie musiała się zmierzyć. Maniery i zachowania akceptowalne i absolutnie zakazane na dworze to długa i żmudna lista czynności z pozoru do siebie podobnych, ale zupełnie innych.
Meghan będzie musiała nauczyć się jak dygać, jak machać do tłumów, jak i kiedy się uśmiechać, kogo najpierw powitać, jakimi tytułami zwracać się do lordów, hrabiów, markizów, baronów... nie wspominając oczywiście o wszystkich wytycznych dotyczących wyglądu, ubioru, zachowania w obliczu skandalu czy sytuacji kryzysowej. A to jedynie czubek góry lodowej.
Na szczęście piękna aktorka może liczyć na swojego ukochanego, który etykietę wyssał z mlekiem matki i choć przez lata uchodził za niegrzecznego księcia, doskonale wie "z czym to się je". Jak donoszą zagraniczne tabloidy, Harry już rozpoczął proces przyswajania Markle podstawowych, najpotrzebniejszych zasad. Reszta przyjdzie z czasem!
Jak myślicie, Meghan poradzi sobie z nowymi obowiązkami?