Marcin Meller: "Podarowałem dzieciom kolejne lata z ojcem". O co chodzi?
Marcin Meller od kilku lat zaangażowany jest w promowanie świadomości wśród Polaków odnośnie badań profilaktycznych dla mężczyzn i zachęca do profilaktyki. Wszystko to związane jest z jego osobistą tragedią rodzinną. Osiem lat temu na raka jelita grubego zmarł ojciec dziennikarza. Od tamtego czasu prowadzący Dzień Dobry TVN nieustannie zachęca do wykonywania badań.
Okazało się, że działania podjęte przez Mellera mają sens! Jeden z fanów poinformował go, że dzięki jego zaangażowaniu zdecydował się na wykonanie badania. Jak się okazało, to była dobra decyzja, ponieważ wykryto u niego wczesne stadium raka. Na szczęście był on we wczesnym stadium, co pozwalało całkowicie go wyeliminować.
Gwiazda telewizji śniadaniowej opublikowała poruszający wpis na Facebooku.
Kilka miesięcy temu namawiałem Was do kolonskopii, profilaktycznych badań jelita grubego na obecność nowotworu. Wcześnie wykryty jest uleczalny, zdiagnozowany za późno zabija, tak jak mojego tatę przed ośmiu laty. Apel wywołał olbrzymi oddźwięk, mnóstwo ludzi zgłosiło się na badania. Najpiękniejszy skutek to mejl od pewnego ojca, który za moją sprawą poszedł się zbadać, okazało się, że ma wczesny etap nowotworu. Do opanowania, będzie żył, dziękował, że podarowałem jego dzieciom kolejne lata z ojcem.Dzisiaj zbadałem się ja (po raz drugi, pierwszy raz po śmierci taty). I wiecie co? JESTEM CZYSTY JAK SUMIENIE NIEMOWLAKA!:-) Już się cieszę na koszarowe żarciki moich kumpli jak to sobie wsadzałem rurkę w tyłek. Niech mają radość, moja i tak jest większa:-) Otworzę sobie dzisiaj dobre wino i namawiam ponownie: skończyliście 40 lat? Idźcie się zbadać! Jesteście w grupie ryzyka, to zbadajcie się nawet po 30-tce! Świat wydaje mi się dzisiaj szczególnie piękny. Dołączcie
To naprawdę bardzo poruszające wyznanie dziennikarza. Panowie, a Wy wykonujecie takie badania?
