Małgorzata Foremniak w poruszających słowach wspomina zmarłą Elżbietę Słobodę: "Pamiętam jak kiedyś na planie powiedziała mi, że…"
Śmierć popularnej aktorki 59-letniej Elżbiety Słobody wywołała ogromny smutek wśród jej najbliższych, ale również poruszyła środowiskiem internetowym i aktorskim. Jedną z gwiazd, która ze szczególnym sentymentem wspomina zmarłą gwiazdę, jest Małgorzata Foremniak, która grała ze Słobodą w serialu I kto tu rządzi.
Przypomnijmy, że w emitowanym przez Polsat serialu, Foremniak grała Agatę Batycką. Elżbieta Słoboda wcielała się wówczas w jej mamę, niezwykle pozytywną babcię Basie. W rozmowie z wp.pl Foremniak wspomina aktorkę:
Myślę, że bardzo pasowałyśmy do siebie jako matka i córka. Ela grała moją zwariowaną mamę, która zawsze miała niesamowite pomysły. I nigdy one nie wypalały, ale chciała dobrze. Ela była bardzo jasną osobą. Taką trochę nie stąd. Daleko jej było do tej naszej, polskiej, ciężkiej mentalności. Miała w sobie wiarę w ludzi i wolność – wspomina Foremniak.Ela szła po prostu swoją drogą. Pamiętam jak kiedyś na planie powiedziała mi: "Nie będę zależna od niczego, od żadnego systemu. I nie mam żadnej karty kredytowej". Jakiś czas później mówiła już: "Niestety, żyłam tak parę miesięcy, ale nie da się dłużej". To było urocze – dodała aktorka
Aktorka zmarła w wieku 59 lat, od kilku lat ciężko chorowała. Podczas swojej walki z chorobą, całkowicie zrezygnowała z pomocy lekarzy i "wybrała drogę holistyczną, medytacje, diety, modlitwy, metody naturalne". Taka postawa aktorki, wywołała ogromną krytykę internautów. Fakt ten również skomentowała Foremniak:
Nasz zawód jest okrutny. Jeżeli jest się na świeczniku, niezależnie od tego, czym się ten świecznik podpali, wtedy mówi się o takiej osobie. Ktoś, kto jest wartościowy, jest zapomniany.
Serialowa Basia była zabawną i energiczną kobietą. Zawsze chodziła własnymi ścieżkami:
Imponowało mi to, że mimo swojego wieku, miała w sobie odwagę w chodzeniu, w ubieraniu się, w poszukiwaniu i realizowaniu małych przyjemności, które dawały jej mnóstwo radości. I to było cudowne. Dla mnie była kobietą, którą chciałabym być. Pokazywała, że można być dojrzałą kobietą, mieć za sobą kawał życia i po prostu cieszyć się jak młoda dziewczyna – opowiedziała Małgorzata Foremniak dla wp.pl.
Obecnie mało kto pamięta jakim człowiekiem była Elżbieta Słoboda, większość internautów komentuje bardziej jej chorobę, i drogę leczenia, którą wybrała. Małgorzata Foremniak jednak przypomina, że Słoboda była cudownym człowiekiem:
To był szczery i bardzo wrażliwy człowiek. Taki przez duże C. To jest coraz częściej rzadkość. Ludzie, którzy odchodzą, zamykają swoją historię. Ona nie będzie się już rozwijać. Ale gdy ta historia zaczyna w nas wybrzmiewać, to okazuje się, że to odejście jest niezwykłą wartością. Bo wtedy wszystko to, co ten człowiek zbudował w życiu dobrego, zaczyna żyć w nas. I to jest właśnie niesamowita mądrość w odchodzeniu ludzi. - zakończyła swoje wspomnienia Małgorzata Foremniak
To bardzo poruszające słowa.
