Maja Bohosiewicz chwali się synem na wakacjach w Dubaju i Tajlandii! "To nie była podróż marzeń"
Maja Bohosiewicz wybrała się na zasłużony urlop. Młodej mamie w egzotycznej podróży do Tajlandii towarzyszy półroczny syn. Gwiazda na Instagramie na bieżąco relacjonowała, co działo się podczas lotu do Dubaju, a później na wyspę Ko Samui. Aktorka jest zachwycona jakością obsługi w arabskich liniach lotniczych Emirates. Zwróciła uwagę na elastyczność ze strony stewardess, które nie tylko zapewniły jej niezbędne akcesoria dla dziecka (pieluchy, przekąski), ale też służyły pomocą przy takich czynnościach jak karmienie piersią czy usypianie dziecka. Z pewnością LOT mógłby się od nich wiele nauczyć :)
W oczekiwaniu na samolot do Tajlandii, Maja zwiedziła sklepy na lotnisku w Dubaju. Ze względu na panujący upał i śpiące dziecko u boku nie odważyła się na szybką podróż po arabskim państwie. Wolny czas wolała spędzić w strefie VIP, która pozwoliła jej na takie przyjemności jak prysznic, obiad czy krótką drzemkę w wygodnym łóżku. Ostatni przystanek Maja podsumowała tak:
Nie oszukujmy się. To nie była podróż marzeń. Powiem wam szczerze, że to jest cudowne uczucie, że siedzę na lotnisku pod strzechą i jest mi bardzo gorąco
Przy okazji oglądania relacji Mai Bohosiewicz na InstaStory można zobaczyć bohatera drugiego planu, czyli jej syna. Gwiazda pokazała a to kawałek rączki, a to kawałek główki... Urocze!
Co wydarzy się dalej? Będziemy śledzić na bieżąco, a póki co życzymy aktorce spokojnych wakacji.
