Wiadomo nie od dziś, że Kuba Wesołowski jest fanem piłki nożnej. Aktor z Na Wspólnej nie przepuszcza żadnego meczu EURO 2016i wszystkie ogląda bardzo skrupulatnie. Gwiazdor skomentował także fenomen polskich WAGs.
Ja oglądam wszystkie mecze, nawet te niekoniecznie z udziałem Polski. (...) Mistrzostwa Europy są taką fajną odtrutką... w sensie nie są tak doskonałe, jak Liga Mistrzów, która jest doprowadzane do perfekcji, masz wrażenie, że oglądasz super heroesów (...) A tutaj po prostu widzisz lepsze, gorsze formacje, osobowości danych drużyn i wyjątkowość tych mistrzostw, czyli po prostu specyfika turnieju. Każdy może być pod koniec, czyli tej 20:45 na ustach całego świata. - skomentował EURO 2016 aktor.
Jest jedna z pań, którą Kuba ceni sobie najbardziej z grona naszych polskich WAGs.
Żony piłkarzy zawsze wzbudzają zainteresowanie mediów i kibiców również (...) Przez pryzmat tego, że miałem okazje poznać Anię Lewandowską to jest osoba, której kibicuje gdzieś najmocniej. - przyznał Kuba.
Kuba docenił także inne żony i partnerki naszych fenomenalnych piłkarzy.
One wszystkie też są po części odpowiedzialne za sukces tej reprezentacji, bo chłopaki w formie są niesamowitej. I żeby tak szczęśliwi w tych związkach byli nadal, bo chyba sukcesów będzie co nie miara. - powiedział Kuba w jednym z wywiadów.
