Wielkie poruszenie! Książę George ma już 4 lata, a nadal nie wybrano mu przydomka
Uroczy i czasami krnąbrny książę George jest ulubieńcem Brytyjczyków. Chłopczyk, który wcale nie jest aniołkiem, budzi mnóstwo sympatii i poddani królowej Elżbiety II bardzo interesują się swoim ulubionym księciem. Jednak na razie mówiono o nim i pisano po prostu "książę Jerzy". Młody następca trony nie miał żadnego przydomka.
Teraz to się będzie musiało zmienić, ponieważ młody arystokrata został wysłany do bardzo ekskluzywnej szkoły z tradycjami - Thomas's School w Battersea - w której obowiązuje konieczność przyjmowania przydomka, który potem będzie oficjalnie figurował w dokumentach.
Jerzy pewnie chciałby "samolot" albo "śmigło", ponieważ chłopczyk kocha samoloty i wszystko to, co lata, jednak ma do wyboru między:
W zasadzie do księcia powinno się zwracać "Jego wysokość", jednak jeżeli zachodzi taka potrzeba (na przykład do procedur urzędowych), członkowie rodziny mogą użyć tytułu "Mountbatten-Windsor", pochodzącego od Księżniczki Elżbiety, która w 1947 roku poślubiła Philipa Mountbattena.
Jerzy może też przyjąć przydomek "Cambridge", po swoim ojcu, księciu Williamie.
Ciężki wybór.