Klaudia Halejcio narysowała sobie sześciopak? To i tak nic przy tym, co zrobiła Britney Spears!

Kim Kardashian "rysuje" całą twarz, Keira Knightley optycznie powiększa piersi, a Klaudia Halejcio narysowała sobie sześciopak. Ostatnie zdjęcie polskiej aktorki wywołało burzę na Instagramie, zupełnie tak, jakby świat Hollywood nie przyzwyczaił nas do poprawiania urody jak nie wirtualnym, to naturalnym pędzlem.

Klaudia opublikowała w internecie zdjęcie w bieliźnie. Na pierwszy rzut oka wygląda seksownie (na drugi i trzeci też). Dumnie prezentuje swoje wysportowane ciało. Dopiero po dokładnym przyjrzeniu się można dostrzec zbyt idealnie "zbudowany" sześciopak. Rzadko kiedy (o ile w ogóle) mięśnie brzucha są tak proporcjonalne.

Fanki zaczęły zarzucać Halejcio, że "makijaż brzucha" jest zbyt "mocny" i widać więcej niż pewnie sama chciałaby pokazać. Cóż... w tej kwestii Polce wciąż daleko do niedoścignionego wzoru w rysowaniu mięśni, czyli Britney Spears.

Księżniczka popu w 2013 roku rozpoczęła rezydenturę w Las Vegas. Na koncercie inaugurującym show Brit zaliczyła wpadkę, która ciągnie się za nią do dzisiaj. Spears chcąc wyglądać tak jak na okładkach swoich płyt postanowiła... narysować mięśnie brzucha. Kuse bluzeczki i króciutkie miniówki sprawiły, że centralnym punktem jej stylizacji był właśnie brzuch, niekoniecznie taki, jak ona sama chciałby mieć. W przeciwieństwie do Kaludii użyła o wiele mocniejszej kredki. Efekt ciężko było przeoczyć.

Sama zainteresowana krytyką mediów za bardzo nie przejęła się, bo swoją wpadkę powtórzyła jeszcze kilka razy. Podobnie zresztą jak Robert Pattinson, który na potrzeby sesji i filmów ma "ucharakteryzowany" brzuch tak, żeby sprawiał wrażenie idealnie wyrzeźbionego. Na co dzień aktor uchodzi za "jedynego niewysportowanego" w Hollywood.

Klaudii gratulujemy. Dołączyła do grona zdecydowanie najlepszych :) Pozdrawiamy!