NewsyKinga Rusin jeszcze nigdy ne była tak szczera. Opowiedziała jak wychowuje córki

Kinga Rusin jeszcze nigdy ne była tak szczera. Opowiedziała jak wychowuje córki

Fotografia: AKPA/Instagram.com
Fotografia: AKPA/Instagram.com
Ewelina Buchnajzer
26.11.2014 11:45

Na co by nigdy nie pozwoliła?

Ich ojcem jest dziennikarz - Tomasz Lis, z którym Rusin rozwiodła się kilka lat temu. Jednak rozpad tego związku nie wpłynął negatywnie na kontakty dziewczynek z ojcem. Na ich profilach społecznościowych możemy zauważyć, że często spędzają wspólnie czas np. na meczach piłkarskich.

Jednak niezawodnej Agnieszce Jastrzębskiej udało się namówić Rusin na zwierzenia. Okazało się, że jest bardzo wymagającą mamą. Nie pozwala córkom na przyjemności jeśli nie mają dobrych wyników w nauce.

Jej młodsza córka, Iga marzy o karierze modelki. Dziennikarka nie ma nic przeciwko, ale uważa, ze najpierw szkoła, a później modeling.

Ja myślę, ze każdy ma prawo do spełniania swoich marzeń. Jeśli ktoś ma marzenie, żeby spróbować sowich sił w modelingu to dlaczego nie. Nikomu tym krzywdy nie robi. Dla mnie jako mamy najważniejsze jest, żeby była tzw. równowaga i balans i żeby absolutnie nie zapomnieć o nauce. Wiem to brzmi okropnie. Mówię jak stara baba, nauczycielka od chemii. Ale ja naprawdę uważam, ze to co w głowie to później płaci wszystko. Nawet jeśli moja córka ma faktycznie taki pomysł i jeśli gdzieś tam będzie chciała spróbować swoich sił, pewnie bardziej w fotomodelingu to dlaczego nie, ale warunek mamusi jest jeden: muszą być szóstki. Nie ma, to nie ma takich zabaw - mówi z uśmiechem. 

Kinga zdradziła również jakie charaktery i pasje mają jej córki. Starsza podobnie jak ona kocha konie.

Marzy o tym, by zakwalifikować się do jakiejś olimpiady. Ale jeździ bardzo profesjonalne. Trenowała w Holandii w Akademii Przygotowań. Fajnie to szlo. Na razie zawiesiłyśmy na kółku jazdę konną, bo mamusia powiedziała, że nauka jest najważniejsza i trzeba zdać maturę. Tak więc teraz czekamy co dalej i później myślę, że jest czas na to jak pogodzić maturę z jazda konną, jak to finansowo pogodzić i tak dalej - dodaje.

Rusin wierzy w swoją córkę i wie, że dzięki treningom może dużo w jeździectwie osiągnąć.

Ja wiem, że moja córka ma talent, bo jej trenerka - mistrzyni olimpijska powiedziała to, więc ja w to wierze. Ale trzeba te wszystkie puzzle złożyć do kupy, by to miało jakiś sens. Na razie mamy maturę - podsumowuje.

Zgadzacie się z takim podejściem?

Fotografia: screen z ddtvn.pl
Fotografia: screen z ddtvn.pl
Fotografia: Instagram.com
Fotografia: Instagram.com
Fotografia: Instagram.com
Fotografia: Instagram.com
Fotografia: Instagram.com
Fotografia: Instagram.com
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także