Kim Kardashian wpadła w panikę? "Byłam po prostu przerażona"
Kim Kardashian wpadła w panikę podczas kręcenia niedzielnego odcinka Keeping Up With the Kardashians. Gwiazda poleciała do Dubaju na zakupy, po raz pierwszy od czasu mrożącego krew w żyłach ataku w Paryżu pokazując się publicznie.
Nie robiła zakupów od miesięcy, zdecydowała więc, że rozejrzenie się po sklepach w Dubaju może być dobrym pomysłem. Wciąż jednak próbuje wyleczyć traumę po wydarzeniach, które miały miejsce we Francji, więc gdy tłum wokół sklepu zaczął gęstnieć, puściły jej nerwy.
Gdy jej stylistka i przyjaciółka, Jen Atkins, spytała o jej samopoczucie, Kim odparła:
Dokładnie czegoś takiego się bałam. To jak atak paniki. Jest tu tak wielu ludzi, każdy z nich na pewno korzysta z social mediów. Zaraz rozejdzie się wieść, że tu jestem i wtedy będą też o tym wiedzieli inni ludzie. To strasznie mnie niepokoi - wyznała swojej towarzyszce.
Przypominamy: amerykańska gwiazda w nocy z niedzieli na poniedziałek w październiku zeszłego roku została napadnięta w jednej z luksusowych rezydencji. Nic dziwnego, że nie czuje się bezpiecznie!
