Justyna Steczkowska odpowiada na zarzuty kopiowania Kayah
Kiedy na polskim rynku pojawiła się pierwsza zapowiedź najnowszej płyty Justyny Steczkowskiej w postaci teledysku Kto mi wciska kit, w internecie zawrzało. Publiczność się podzieliła. Z jednej strony odbiorcy byli zachwyceni nową osłoną diwy, z drugiej strony znalazły się jednak osoby, które zauważyły zbyt dużą inspirację twórczością Kayah sprzed kilkunastu lat. Najnowsza płyta Justyny Steczkowskiej bazuje na bałkańskiej muzyce stworzonej w duecie z najpopularniejszym trębaczem na Bałkanach – Bobanem Markovicem.
Utwór promujący album utrzymany jest w cyganśkich rytmach. Kto mi wciska kit Justyny Steczkowskiej mocno kojarzy się z Prawy do Lewego Kayah, ponieważ odbywał się na podobnej współpracy podjętej w 1999 roku z Goranem Bregovicem, również bałkańskim artystą działającym w tej samej stylistyce muzycznej.
W mediach krążyły doniesienia na temat, tego że Kayah jest niezadowolona z tego, co zaserwowała swoim odbiorcom Steczkowska i ma żal do niej, za zbyt mocną inspirację.
Justyna Steczkowska, w programie Agnieszki Szulim, miała okazję odpowiedzieć na zarzuty:
Po pierwsze nikt nie ma monopolu na muzykę bałkańską. To tak jakbym powiedziała, że Kayah nie mogła nagrać żydowskiej płyty, bo ja ją nagrałam pierwsza.
Ma rację?
![Justyna Steczkowska niczym pantera na jesiennej ramówce TVP [ZDJĘCIA]](https://v.wpimg.pl/M0YtMS5qYlE4FjtgGgpvRHtObzpcU2ESLFZ3cRpHeUhvQGI5VAI5QiMVLyNaAjkdKRhjJEUSKV53BCF8XBwqH2tEf2AaQXUfEjUdGnMuBgFpTHVnDEILHWhaJyNSUzA)
