Gwiazdy zdradziły co wydarzy się w drugiej edycji programu Agent Gwiazdy? "Siedziałam i ryczałam" [WIDEO]

Ten agent absolutnie mnie zamordował. Tak myślałam, że jestem twarda, przygotowana hej przygodo. Świetne sporty ekstremalne, a tam napłakałam się. Fizycznie super, psychicznie mnie załatwili. Jesteśmy na dużej wysokości, nie mogę przez 3-4 dni zadzwonić do dziecka. Odcięcie kontaktu, ja tam siedziałam i ryczałam po prostu. Nie ma nigdzie zasięgu, trzeba szybko zjechać, ja tam walczę o to, żeby zjechali, aby gdzieś zadzwonić. Jeszcze zmiana czasu, więc przyjeżdżasz, a dziecko śpi, horror - powiedziała Agnieszka Rylik.

Dla mnie najtrudniejsze było być w zespole wbrew pozorom. Ja jestem 100% indywidualistą. Ja jestem jednoosobowa firma. Istota tego programu opiera się też na konflikcie - wyznał Kret.Ja tam mam konflikt, bo nie jestem człowiekiem który akceptuje wszystko i wszystkich. Ulewają mi się i cierpliwość mi się kończy - powiedziała Odeta.

Masz rację, tak różowo i kolorowo to nie jest. Był ten konflikt. Powiedzieliśmy sobie po męsku parę zdań. Tak jak to faceci załatwiają. Jestem facetem, trenuję boks, mówię ty ziomal dawaj. Kilka było takich akcji. Zobaczycie moje drugie oblicze. Zawsze byłem miły sympatyczny, a tu wiesz. Jakiś zwierz ze mnie wyszedł - wyznał.

Pierwsze, trochę się zastanawiałam, Antek Królikowski mnie do tego przekonał. Mówi: Olga to jest problem dla Ciebie. Ty jesteś z wieloletniej rodziny, to jest program dla Ciebie. Dał mi jakieś dwie książki do przeczytania, przez które nie mogłam przebrnąć. Postanowiłam zdać się na własną intuicję i dobrze na tym wyszłam.

Nigdy nie byłam w tego typie programie. Zawsze zastanawiałem się jak to jest. Jak nosisz ten mikroport, to zapominasz. Niestety to może dużo obnażyć.

Propozycję wyjazdy dostałam jakoś 3 tygodnie przed rozpoczęciem, przed wyjazdem do Argentyny. Zgodziłam się 4 dni przed wyjazdem. Ja jestem trochę taka zachowawcza, trzeba mnie czasem trochę pchnąć. Tak samo do modelingu namówił mnie mój tata. Potem już idzie. Tutaj swoją rolę odegrał mój mąż, który powiedział, że skoro dostałam taką szansę, to czemu nie spróbować. Zgodziłam się i jestem mu wdzięczna.