Anna z Rolnik szuka żony miała bogatego partnera, który ją finansował? Jest komentarz!
O drugiej serii programu Rolnik szuka żony było głośno od samego początku. Ta edycja przyciągnęła zdecydowanie więcej widzów, niż poprzednia. Stało się to między innymi za sprawą zmiany formatu programu. Do mężczyzn szukających swoich drugich połówek dołączyła rolniczka. Anna od początku cieszyła się dużym powodzeniem. Dostała bardzo dużo listów od kandydatów. Jej perypetie w programie budziły ogromne zainteresowanie. Anna wybrała Mariusza, który, podobnie jak ona, ma syna. W pewnym odcinku mężczyzna oświadczył się kobiecie. Ona przyjęła pierścionek, ale pod pewnymi warunkami. W finale programu okazało się jednak, że nie będą parą.
Niedawno magazyn Rewia informował, jakoby rolniczka miała uwieść bogatego mężczyznę i przejąć jego majątek. Anna skomentowała to na swoim profilu na Facebooku
W odpowiedzi na zamieszczone w magazynie "Rewia" "rewelacje", z żalem zawiadamiam, że jak dotąd nie miałam okazji być w związku z lekarzem. Tym bardziej takim, który zbudowałby dla mnie dom. Gdybyście jednak takiego znali, to proszę o informację. Ja też go chętnie poznam - napisała
Anna zdradziła prawdziwe powody rozstania z Mariuszem
Gdyby związek był oparty na zaufaniu i miłości z obu stron, to odległość nie grałaby żadnej roli. Ta przeszkoda jest do pokonania. Mariusz był, jest i będzie maminsynkiem, który samodzielnie nie potrafi podjąć męskiej decyzji. Jest absolutnie podporządkowany mamie i wszystkie jej polecenia wykonuje bez słowa sprzeciwu
