NewsyAnna Wyszkoni poleciała do Chicago, ale na lotnisku została zawrócona do Polski

Anna Wyszkoni poleciała do Chicago, ale na lotnisku została zawrócona do Polski

Anna Wyszkoni poleciała do Chicago, ale na lotnisku została zawrócona do Polski
Ewelina Buchnajzer
24.02.2015 21:05, aktualizacja: 25.02.2015 07:36

"Ania na razie chce zapomnieć o Ameryce" - mówi jej partner

Anna Wyszkoni przeżyła na lotnisku w Chicago prawdziwą traumę. Piosenkarka poleciała do Ameryki, by 15 lutego wystąpić z recitalem na Balu Wietrznego Radia oraz wręczyć nagrodę Polonusa w Chateau Ritz w Niles. Niestety na tę imprezę nie dotarła, ponieważ została zawrócona na Lotnisku O'Hare.

Okazało się, że gwiazda przyleciała na wizie turystycznej typu B-2, która n ie pozwala na aktywność zawodową na terenie Stanów. Jak informuje "Dziennik Związkowy" Anię rozdzielono z partnerem i menadżerem - Maciejem Durczakiem i nie pozwolono jej wykonać telefonu.

Były złość, bezsilność i nerwy. I dwa dni podróży przez ocean. Ania na razie chce zapomnieć o Ameryce - mówi Durczak.

I oskarża organizatora konkursu o niedopilnowanie sprawy.

Zostaliśmy poinformowani, że tak jest co roku, że co roku są tam artyści gościnnie z Polski i są tam na wizie turystycznej. Sprawdziłem to nawet u polskich zaprzyjaźnionych artystów, którzy tam byli, i rzeczywiście tak było, że byli na turystycznej wizie. Ja się nie muszę znać na tych wszystkich procedurach - dodaje w wywiadzie dla "Dziennika Związkowego".

Kilka lat temu podobna sytuacja spotkała Sebasiana Karpiela-Bułecke, który z zespołem Zakopower poleciał do USA, by dać koncert Polonii, jednak z podobnego powodu nie został wpuszczony na teren kraju.

Wyszkoni dopóki sprawa się nie wyjaśni nie ma wstępu na teren Stanów Zjednoczonych.

Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także