Monika Olejnik na dwóch imprezach w tej samej spódnicy

Jedna z głównych zasad modowego savoir-vivre'u brzmi: nie wypada dwa razy pokazywać się w tej samej kreacji. Zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy zwykle trzymają się tej reguły. Unikają wkładania identycznej sukienki czy spodni na różne wydarzenia, tym bardziej jeśli imprezy odbywają się dzień po dniu.

Monika Olejnik należy do tej grupy gwiazd, które nie starają się niewolniczo hołdować powyższej zasadzie. Dziennikarka w przedostatni dzień września pojawiła się na spotkaniu "Ubieramy Vodę". Miała na sobie najmodniejszy płaszcz sezonu, zamszowy w kolorze karmelowym marki La Mania, czarną bluzkę, botki oraz spódnicę w drobny kwiatowy wzór. Stylizacji dopełniała czarno-żółta torba.

Niemal identycznie Monika Olejnik wyglądała dzień później, na pokazie Łukasza Jemioła. Wymieniła jedynie botki na klasyczne czarne szpilki, a bluzkę na również czarną, ale z falbanami przy kołnierzu.

Trudno się tutaj dopatrzyć stylowego faux pas. Strój idealnie wpisał się w wieczorowy charakter obu imprez.